Łukasz Piszczek radził sobie z Costą i Bernatem, obrońca bezbłędny przeciwko Bayernowi

PAP / Bernd Thissen/PAP/DPA
PAP / Bernd Thissen/PAP/DPA

Formacja obronna Borussii Dortmund nie zawiodła w spotkaniu z Bayernem Monachium (0:0). Po jedenastu oficjalnych występach w 2016 roku żółto-czarni wciąż mają stracone tylko trzy gole.

"Sportal", "RuhrNachrichten" i "DerWesten" zgodnie przyznały Łukaszowi Piszczkowi notę "3" (gdzie "1" - najlepsza ocena, "6" - najgorsza). Polak nie był ani lepszy, ani słabszy od pozostałych defensorów - Svena Bendera, Matsa Hummelsa i Marcela Schmelzera. Wszyscy zostali pozytywnie zrecenzowani, co zresztą nie może zaskakiwać, skoro Borussia Dortmund zachowała czyste konto przeciwko Bawarczykom.

Jak zauważyli dziennikarze, Piszczek był jednym z nielicznych piłkarzy Borussii, który nie angażował się w akcje ofensywne. Powód? Miał mnóstwo zadań destrukcyjnych przeciwko szybkiemu i przebojowemu Douglasowi Coscie i odważnie grającemu Juanowi Bernatowi. "Miał ich pod kontrolą i wygrał wiele pojedynków. W pierwszej połowie był najczęściej przy piłce, za to w przodzie raczej się nie pokazywał" - napisano o grze 30-latka.

Tak dobrze jak obrońcy, nie spisali się piłkarze w innych formacjach. Za aktywność i umiejętność dochodzenia do dogodnych sytuacji wyróżniono Pierre-Emericka Aubameyanga, ale Gabończyk nie imponował skutecznością. Nie błyszczeli Marco Reus i Henrich Mchitarjan, po których spodziewano się nieco więcej.

Zobacz wideo: Polska prekursorka skoków: marzę o igrzyskach 2018

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: