Gary Neville: Mogę zacząć patrzeć w tabelę

PAP/EPA /  EPA/CHRISTIAN BRUNA
PAP/EPA / EPA/CHRISTIAN BRUNA

Gary Neville chwali swoich zawodników, którzy po kompromitacji z Barceloną w Pucharze Króla zdołali się pozbierać i wkroczyć na zwycięską ścieżkę.

W tym artykule dowiesz się o:

Valencia w dwumeczu przegrała z Barceloną aż 1:8. Po blamażu zespół z Mestalla rozegrał cztery spotkania i wszystkie wygrał. Drużyna Nevilla pokonała w Primera Division Espanyol (2:1) i Granadę (2:1), a w Lidze Europy rozbiła Rapid Wiedeń 6:0 i 4:0.

Neville wierzy, że po słabym początku pracy w Valencii, prowadzony przez niego zespół w końcu złapał właściwy rytm. Po fatalnym występie przeciwko Dumie Katalonii fani Los Che domagali się dymisji Anglika.

- Chciałbym, żeby fani wiedzieli, że każdego dnia daje z siebie wszystko. Jedyną rzeczą, jaką chciałem, było to, żeby piłkarze byli gotowi umrzeć za klub. Po porażce z Barceloną 0:7 czułem wielki ból. Obecnie mamy serię czterech zwycięstw z rzędu - powiedział Neville.

- Do każdego meczu podchodzimy z pewnością siebie, która się bierze ze zwycięskich meczów, ciężkiej pracy na treningach i właściwego przygotowania. Jeszcze kilka tygodni temu nie patrzyłem na ligową tabelę. Myślę, że to dobry moment by zacząć - dodał były reprezentant Anglii.

Trener Valencii przyznał, że chce się koncentrować na kolejnych meczach, a nie na swojej przyszłości.

- Nie rozmawiałem jeszcze z klubem o nowym kontrakcie. Na początku mówiliśmy o marcu, ale marzec za pasem, a my musimy się skupić na najbliższych meczach. Teraz nie czas na to, odłożymy to na kwiecień - zapewnił Neville.

W niedzielę zajmująca dwunaste miejsce w Primera Division Valencia podejmie Athletic Bilbao.

Zobacz wideo: Z Dujszebajewem o medal IO

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: