- Zawodnicy myślą, że doping to sterydy, czy EPO. Nie każdy wie. że zakazane środki znajdują się w leku na przeziębienie - mówi Gazecie Wyborczej dr Robert Śmigielski, przewodniczący Komisji Medycznej PZPN.
Komisja Medyczna rozpocznie odpowiednie antydopingowe szkolenia dla piłkarzy. Mają one na celu poinformowanie zawodników o tym, że niedozwolone substancje mogą także znajdować się w najzwyklejszych, ogólnie dostępnych lekach. Ta polityka informacyjna PZPN ma pomóc w uniknięciu kuriozalnych sytuacji związanych z wykryciem w organizmie piłkarza substancji, która dostała się do niego np. za pośrednictwem leku na przeziębienie.
- Czytając skład leku na opakowaniu często trudno się zorientować, że zawiera on niedozwolone substancje. Dlatego uświadamiamy piłkarzy. Przeprowadzamy szkolenia na ten temat - dodaje dr Śmigielski.
Takie substancje mogą znajdować się także w ogólnodostępnych syropach na kaszel. W niektórych występuje zabroniona efedryna.
- Dlatego lepiej się skonsultować. Jest wiele środków, które pomogą w chorobie, ale jednocześnie sprowadzą kłopoty podczas kontroli antydopingowej - tłumaczy Gazecie Wyborczej Urszula Zdanowicz z Zespołu Antydopingowego PZPN.