Łukasz Burliga znalazł się w wyjściowej jedenastce Wisły Kraków. Jednak meczu z Górnikiem Zabrze nie będzie wspominał miło. W pierwszej połowie był mało widoczny, a od początku drugiej części gry jego miejsce na boisku zajął Denis Popović. Zmiana ta podyktowana była dolegliwościami zdrowotnymi gracza Wisły.
- Nie wyszedłem już na drugą połówkę z powodu kontuzji. Spięło mi przywodziciela już na początku gry - przyznał Burliga po zakończeniu pojedynku. - Zgłosił problem z przywodzicielem. Wiemy, że miał drobne problemy ze zdrowiem, był po antybiotyku i stąd jego decyzja o tym, że nie mógł kontynuować gry - powiedział Kazimierz Moskal.
Szkoleniowiec Białej Gwiazdy nie ukrywał, że decyzja Burligi o zmianie była dobra. - Szanuję to, bo jeśli zawodnik nie czuje się na 100 procent i nie chce osłabiać zespołu, to w moim odczuciu jest to dobra postawa. Trzeba było dokonać tej zmiany - przyznał Moskal.
Wisła Kraków zremisowała na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 1:1. Biała Gwiazda prowadzenie objęła już w 2. minucie, a w pierwszej części gry goście mogli zdobyć jeszcze kilka bramek, lecz brakowało im skuteczności. - Uważam, że w pierwszej połowie mieliśmy zdecydowanie więcej sytuacji i mogło być nawet 3:0. Szkoda, że nie udało nam się ich wykorzystać. W sumie ten remis to wynik, który w żadnym wypadku nas nie zadowolił - ocenił Burliga.
Po szesnastu kolejkach Wisła Kraków zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli. Biała Gwiazda ma w swoim dorobku 23 punkty, a do prowadzącego Piasta Gliwice traci aż 14 "oczek". Dla krakowian był to już dziewiąty remis w tym sezonie. Żaden inny klub w Ekstraklasie tak często nie dzielił się punktami z rywalami.