Juventus Turyn wygrał z Empoli FC 3:1, a Łukasz Skorupski nieco lepiej mógł zachować się przy pierwszym golu dla Starej Damy, kiedy wyszedł na przedpole i nie zdołał powstrzymać Mario Mandzukicia. Na to zwróciły uwagę włoskie media, przyznając bramkarzowi noty od "5,5" do "6" (skala 1-10). Za pozostałe trafienia (w tym jedno, które ze względu na ofsajd nie powinno zostać zaliczone) Skorupski nie ponosi odpowiedzialności, nie miał też spektakularnych interwencji.
Mało widoczny w trakcie 86-minutowego występu był Piotr Zieliński. Pomocnik Empoli walczył w strefie środkowej boiska i niczym szczególnym się nie wyróżnił. Dziennikarze z Półwyspu Apenińskiego ocenili go od "5" do "5,5".
Kamil Glik pojedynek z Interem Mediolan (0:1) zakończył z żółtą kartką na koncie. Za przewinienie kapitana Torino FC w 30. minucie na Mauro Icardim sędzia podyktował rzut wolny, a po jego wykonaniu Nerazzurri strzelili jedynego gola. Włoskie media nie obwiniły Glika za utratę bramki, ale wskazały, że 27-latek nie znajdował się w optymalnej dyspozycji w niedzielne popołudnie.
Zwrócono uwagę, że stoper grał nerwowo i nie gwarantował bezpieczeństwa swojemu zespołowi. To sprawiło, że większość serwisów przyznała mu notę "5,5" - nieco słabszą od drugiego ze środkowych defensorów Emiliano Morettiego. Niewątpliwie Glik miewał już znacznie lepsze występy w Serie A.