Amerykański kapitał w Warcie Poznań. To już oficjalne

Materiały prasowe / Warta Poznań
Materiały prasowe / Warta Poznań

Zmiany właścicielskie w Warcie Poznań stały się faktem. W czwartek klub oficjalnie ogłosił wejście nowego inwestora, a jest nim amerykański fundusz Escalada Sports Partners.

Prywatna grupa przedsiębiorców, która postanowiła wesprzeć "Zielonych", jest związana m. in. z takimi firmami jak Lyft, Starbucks czy Google.

Na czele Escalada Sports Partners stoi Jeremy Bird, były doradca Baracka Obamy, założyciel firmy doradczej 270 Strategies oraz obecny wiceprezes firmy Lyft.

Wśród członków funduszu znajdują się odnoszący sukcesy przedsiębiorcy, liderzy branży technologicznej, działacze społeczni, stratedzy polityczni, prawnicy, analitycy finansowi i właściciele firm oraz managerowie wysokiego szczebla, związani z takimi gigantami jak Google, Apple, Microsoft, IBM, Starbucks, czy organizacjami sportowymi, m. in. National Football League, Detroit Pistons oraz NJ/NY Gotham Football Club.

Na mocy podpisanej już 28 lutego umowy Escalada nabyła mniejszościowy pakiet akcji Warty, co daje jej przedstawicielom prawo głosu podczas posiedzeń rady nadzorczej klubu. Większościowym właścicielem pozostaje Bartłomiej Farjaszewski.

Nie zapomniał o klubie, w którym kiedyś grał

Początki tej współpracy związane są z osobistą historią Michała Flejsierowicza, który urodził się w Poznaniu, a jako dziecko wyemigrował wraz z rodzicami do Stanów Zjednoczonych. Wcześniej grał w akademii piłkarskiej Warty.

Będąc jednym ze współzałożycieli Escalada, na początku 2024 roku Flejsierowicz skontaktował się z klubem, by zbadać możliwość inwestycji, która mogłaby stać się pierwszym krokiem dla funduszu w europejskim futbolu.

- Partnerstwo z Escalada to nie tylko zastrzyk kapitału, ale przede wszystkim unikalna możliwość skorzystania z międzynarodowego doświadczenia i know-how naszych amerykańskich partnerów. To także krok w stronę zachodnich standardów zarządzania i inwestowania w sport - powiedział prezes "Zielonych", Artur Meissner.

- Chcę podkreślić: nowy inwestor nie zmieni sytuacji Warty z dnia na dzień i nie rozwiąże wszystkich naszych wyzwań. Ale to partnerstwo da klubowi impuls do rozwoju i wyśle jasny sygnał naszym kibicom, partnerom, potencjalnym sponsorom oraz całemu piłkarskiemu środowisku - Warta Poznań to klub nie tylko z piękną historią, ale i obiecującą przyszłością - zaznaczył sternik.

Temat dojrzewał bardzo długo

- Pracowaliśmy nad tą umową przez wiele miesięcy. Bardzo się cieszę, że teraz możemy ogłosić jej finalizację. Szczególnie satysfakcjonujące jest dla mnie to, że Warta została doceniona nie tylko jako klub sportowy, ale również jako organizacja zaangażowana w życie lokalnej społeczności i rozwiązywanie istotnych problemów społecznych - stwierdził właściciel poznańskiego klubu, Bartłomiej Farjaszewski.

- To klub, który dwa razy zdobył mistrzostwo Polski, był w stanie przy małym budżecie awansować do ekstraklasy i utrzymać się tam przez kilka sezonów. Posiada struktury, zaplecze młodzieżowe oraz bazę sportową. Dodatkowo jest z dużego miasta, ośrodka akademickiego, gdzie potencjalna baza kibiców jest znacząca. To także klub, który wyróżnia się działaniami prospołecznymi i konsekwentnie buduje swój unikalny wizerunek. To świetne podstawy, na których można dalej budować - powiedział Jeremy Bird, stojący na czele Escalada Sports Partners.

Wielu kibiców Warty podchodziło do tej inwestycji z dystansem. - Wszystko zostało dokładnie zweryfikowane, żeby uniknąć sytuacji, jakie miały miejsce ostatnim czasie w polskiej piłce. Rozmowy z nowym potencjalnym inwestorem rozpoczęły się już w maju ubiegłego roku. Tę transakcję prowadziliśmy zupełnie inaczej. Po pierwsze - komunikacja ruszyła dopiero wtedy, kiedy środki dotarły, a po drugie poszliśmy w partnerstwo, gdzie jest to akcjonariusz mniejszościowy. Jeśli chodzi o przelew, to już doszedł - oznajmił Meissner.

ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści