Primera Division: Szalony mecz i przełamanie Sevilli!

PAP
PAP

Na ten moment kibice Sevilli czekali długich sześć kolejek. Drużyna z Estadio Ramon Sanchez Pizjuan pokonała po niezwykle zaciętym pojedynku Rayo Vallecano 3:2. Bohaterem gospodarzy został Jewhen Konoplianka.

Wygrać po raz pierwszy w sezonie i to bez względu na okoliczności - to był najważniejszy cel piłkarzy Unaia Emery'ego na sobotni wieczór. Zaskakująca niemoc triumfatora Ligi Europy w początkowym okresie rozgrywek i w konsekwencji ostatnia pozycja w tabeli sprawiła, że gospodarze niejako z nożem na gardle podchodzili do rywalizacji z Rayo Vallecano.

Początek pokazał, że wszelkie obawy były jak najbardziej uzasadnione. W 6. minucie prawą stroną urwał się Bebe, którego dośrodkowanie - dzięki nieudanej interwencji jednego z obrońców - zamykał Jozabed. Na szczęście dla zespołu Grzegorza Krychowiaka nie dał on rady pokonać Sergio Rico.

Próbujący złapać odpowiedni rytm miejscowi w 23. minucie objęli prowadzenie. Płaska centra Benoit Tremoulinasa, piłkę przechwycił wbiegający w pole karne Rayo Kevin Gameiro i pewnym strzałem zaskoczył Tono. W kolejnych fragmentach na murawie nie działo się nic godnego uwagi. Gdy wydawało się, że zespoły zejdą do szatni przy skromnym prowadzeniu Los Palangan, do siatki trafił Steven N'Zonzi. Ponownie bardzo dobrze na skrzydle zachował się Tremoulinas, ponieważ to właśnie po jego wrzutce futbolówka spadła pod nogi ustawionego na dalszym słupku Jose Antonio Reyesa, a ten wyłożył ją lepiej ustawionemu koledze.

Podopieczni Francisco Jemeza mimo dwubramkowej straty nie zamierzali składać broni i W 51. minucie wrócili do gry. Fantastyczny strzał bezpośrednio z rzutu wolnego w wykonaniu Bebe całkowicie zaskoczył golkipera. Sevilla mogła błyskawicznie odpowiedzieć, ale Vicente Iborra zmarnował wymarzoną sytuację.

Nieskuteczność zemściła się w 68. minucie, kiedy to Javi Guerra bez większych problemów przedarł się przez defensywę Sevilli, kończąc swoją akcję potężnym uderzeniem. Gol 33-latka obciąża konto Rico, który ewidentnie był źle ustawiony.

Gracze Emery'ego bardzo się męczyli z wyraźnie podbudowanym przeciwnikiem. Mimo tych trudności, to właśnie do nich należało ostatnie słowo. W 83. minucie z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Amaya. Wówczas do podyktowanego po jego faulu rzutu wolnego podszedł Jewhen Konoplianka i przepięknym strzałem dał ekipie z Andaluzji upragniony komplet punktów.

Sevilla FC - Rayo Vallecano 3:2 (2:0)
1:0 - Kevin Gameiro 23'
2:0 - Steven N'Zonzi 45+1'
2:1 - Bebe 51'
2:2 - Javi Guerra 68'
3:2 - Jewhen Konoplianka 86'

Składy:

Sevilla FC: Sergio Rico - Coke (73' Mariano), Marco Andreolli, Timothee Kołodziejczak, Benoit Tremoulinas - Steven N'Zonzi (73' Sebastian Cristoforo), Grzegorz Krychowiak, Vicente Iborra (63' Jewhen Konoplianka), Jose Antonio Reyes, Kevin Gameiro - Michael Krohn-Dehli.

Rayo Vallecano: Tono - Nacho Martinez, Antonio Amaya, Diego Llorente, Razvan Rat - Raul Baena,  Roberto Trashorras (85' Jose Antonio Dorado), Bebe, Jozabed, Adrian Embarba (64' Lassane Bangoura) - Javi Guerra (80' Manucho).

Czerwona kartka: Antonio Amaya /83' - druga żółta/ (Rayo).

Żółte kartki: Vicente Iborra (Sevilla) oraz Diego Llorente, Antonio Amaya, Trashorras (Rayo).

Sędzia: Alejandro Hernandez.

Komentarze (0)