Premier League: Manchester United liderem! Kiepski dzień Fabiańskiego i Boruca

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Manchester United strącił Manchester City z pozycji lidera Premier League. Czerwone Diabły wygrały z Sunderlandem 3:0. Kiepski dzień zaliczyły drużyny Artura Boruca oraz Łukasza Fabiańskiego.

Po porażce Manchesteru City z Tottenhamem Hotspur przed szansą awansu na pierwsze miejsce w tabeli stanął Manchester United. Trzeba było ograć jeden ze słabszych zespołów w lidze - Sunderland.

Od początku spotkania Czerwone Diabły przeważały, ale gola zdobyły dopiero w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Memphis Depay wykończył z najbliższej odległości podanie Juana Maty i tym samym uzyskał swojego pierwszego gola w Premier League.

Tuż po zmianie stron przełamał się w końcu Wayne Rooney. Bramkę wypracował mu Anthony Martial i Anglik kolanem skierował futbolówkę do siatki rywali. Po jedenastu spotkaniach posuchy w lidze Rooney znów mógł celebrować zdobycie gola.

Man Utd wygrał na Old Trafford 3:0 (w 90. minucie Mata postawił kropkę nad "i") i awansował na fotel lidera. Na koncie ma 16 punktów.

Popis gry dał Arsenal, który rozprawił się na wyjeździe z groźnym w tym sezonie Leicester City. Zaczęło się jednak źle dla Kanonierów, gdyż to Jamie Vardy dał Lisom prowadzenie. Później istniała już tylko jedna drużyna i był to Arsenal. Po kilku minutach do wyrównania doprowadził Theo Walcott (Olivier Giroud znów był rezerwowym), a później swoje show dał Alexis Sanchez. Chilijczyk ustrzelił hattrick i Arsenal ostatecznie zwyciężył 5:2. Kanonierzy zajmują czwartą pozycję.

Trzy razy piłkę z własnej bramki musiał wyciągać Łukasz Fabiański. Swansea City zawiodła w meczu na St Marys Stadium i Southampton bez problemu wygrało 3:1. Polski golkiper nie ponosi winy za utratę żadnego z goli. Z kolei Artur Boruc nie uchronił Bournemouth od porażki ze Stoke City. The Potters zwyciężyli 2:1, a największym zmartwieniem beniaminka jest kontuzja czołowego strzelca zespołu Calluma Wilsona. Wydaje się, że czeka go bardzo długa przerwa.

Wyniki sobotnich meczów 7. kolejki Premier League:

Leicester City - Arsenal Londyn 2:5 (1:2) 1:0 - Jamie Vardy 13' 1:1 - Theo Walcott 18' 1:2 - Alexis Sanchez 33' 1:3 - Alexis Sanchez 58' 1:4 - Alexis Sanchez 81' 2:4 - Jamie Vardy 89' 2:5 - Olivier Giroud 90'

Liverpool FC - Aston Villa 3:2 (1:0) 1:0 - James Milner 2' 2:0 - Daniel Sturridge 59' 2:1 - Rudy Gestede 66' 3:1 - Daniel Sturridge 67' 3:2 - Rudy Gestede 71'

Manchester United - Sunderland AFC 3:0 (1:0) 1:0 - Memphis Depay 45+3' 2:0 - Wayne Rooney 46' 3:0 - Juan Mata 90'

Southampton - Swansea City 3:1 (1:0) 1:0 - Virgil van Dijk 11' 2:0 - Dusan Tadic 54' 3:0 - Sadio Mane 61' 3:1 - Gylfi Sigurdsson (k.) 84'

Stoke City - AFC Bournemouth 2:1 (1:0) 1:0 - Jonathan Walters 33' 1:1 - Dan Gosling 76' 2:1 - Mame Biram Diouf 84'

West Ham United - Norwich City 2:2 (1:1) 0:1 - Robert Brady 9' 1:1 - Diafra Sakho 34' 1:2 - Nathan Redmond 84' 2:2 - Cheikhou Kouyate 90'

Aktualna tabela Premier League ->

Laskowski: to punkt przełomowy w futbolu

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: