Sezon 2014/2015 spędzony w Liverpoolu był dla Mario Balotellego zupełnie nieudany i zgodnie uznano, że powrót do AC Milanu jest ostatnią szansą 25-latka na uratowanie kariery. Napastnik na razie spisuje się lepiej, niż oczekiwano - zesłał na ławkę rezerwowych Luiza Adriano i zdobył efektowną bramkę z rzutu wolnego, otwierając wynik w spotkaniu z Udinese Calcio.
- Dziękuję Gallianiemu za sprowadzenie Balotellego - powiedział po końcowym gwizdku Sinisa Mihajlović. - Mario był perfekcyjny, rozegrał doskonałe zawody. Świetnie poruszał się po boisku i przytrzymywał piłkę, grał zdecydowanie i ani razu nie dał się sprowokować przy licznych faulach, które na nim popełniono. Udowodnił, że powraca prawdziwy Balotelli. Według mnie był najlepszy na boisku. Jestem bardzo zadowolony, ale to dopiero początek - skomentował serbski trener.
Wiceprezydent Adriano Galliani również był w pełni zadowolony z dyspozycji "Balo". - Nie mam wątpliwości, że jest nieprzeciętnym piłkarzem i myślę, że będzie to często udowadniał. Rywale myśleli, iż na boisku jest dawny Balotelli, ale Mario bardzo się zmienił i nie ulega już prowokacjom - ocenił działacz Rossonerich.
Udział w sprowadzeniu na San Siro Balotellego miał również Silvio Berlusconi. - Propozycja wyszła ode mnie, ale do transferu nie doszłoby, gdyby zielonego światła nie dał prezydent. Decyzja została również uzgodniona z trenerem Mihajloviciem, który spotkał się z piłkarzem na stacji benzynowej - zdradził Galliani, cytowany przez portal "Tuttomercatoweb".