Duża stawka meczu Wisła - Śląsk. "Wszyscy zdajemy sobie sprawę, o co gramy"

- Każdy umie liczyć i wie, że to będzie bardzo ważny dla nas mecz i będziemy starali się zagrać go jak najlepiej - mówi przed spotkaniem z Wisłą Kraków Tadeusz Pawłowski, trener Śląska Wrocław.

Mecz Wisły Kraków ze Śląskiem Wrocław będzie miał spore znaczenie w kontekście walki o czwarte miejsce na koniec sezonu. Przypomnijmy tylko, że ta lokata daje możliwość gry w europejskich rozgrywkach.
[ad=rectangle]
- Wszyscy zdajemy sobie sprawę o co gramy, chłopcy również. Każdy umie liczyć i wie, że to będzie bardzo ważny dla nas mecz i będziemy starali się zagrać go jak najlepiej. W myśl zasady, żeby nie patrzeć na innych, chcemy zwyciężyć i czekać spokojnie na ostatniego przeciwnika. Piłka nożna jest prostą grą. Trzeba wyjść na boisko i wygrać spotkanie w Krakowie - mówił Tadeusz Pawłowski.

Trener Śląska Wrocław do Krakowa zabierze młodych zawodników Jakuba Wrąbla, Karola Angielskiego, Michała Bartkowiaka i Kamila Dankowskiego. Na murawie nie pojawi się natomiast kontuzjowany Tom Hateley, którego najprawdopodobniej zastąpi Krzysztof Danielewicz.

- Już kilka miesięcy temu powiedziałem, że Wisła to jeden z najlepszych zespołów w naszej lidze. Ci piłkarze mają potencjał, grają techniczną, kombinacyjną piłkę. W moim odczuciu nic się nie zmienia. To naprawdę klasowa drużyna, która udowodniła to np. w meczu z Legią. Nie każdy zespół odważyłby się zagrać końcówkę w takim spotkaniu na trzech obrońców i wypracować tyle sytuacji. Mam duży respekt przed tym zespołem i uważam, że możemy w środę stworzyć ciekawe widowisko - skomentował szkoleniowiec WKS-u.

Tadeusz Pawłowski odniósł się także do stylu prezentowanego przez wrocławian w ostatnich meczach. - Większość zarzucała nam, że za wrażenia artystyczne nie przyznaje się punktów, więc nasza piłka stała się bardziej wyrachowana. Dało nam to zwycięstwo z Wisłą i Lechią. Przed kolejnym meczem z Wisłą powiedziałem, żeby chłopcy nie grali sto razy do bramkarza, grali wolniej, ale skuteczniej. Cierpliwość daje nam zwycięstwa i oby tak dalej. Nie ma co patrzeć na piękno, bo trzeba teraz wycisnąć to, co najlepsze - podsumował trener zielono-biało-czerwonych.

Źródło artykułu: