Jan Tomaszewski: Błaszczykowski jest zawodnikiem dekady w naszej piłce

- Trzeba wyjść i dać z siebie wszystko. Jestem przekonany, że te trzy punkty będą - mówi przed meczem z Gruzją Jan Tomaszewski. Bohater z Wembley zachwala decyzję o powołaniu "Kuby" Błaszczykowskiego.

Adam Nawałka powołał zawodników z lig zagranicznych na mecz el. Euro 2016 z Gruzją w Warszawie oraz towarzyskie spotkanie z Grecją w Gdańsku. W gronie tych piłkarzy jest Jakub Błaszczykowski, dla którego to powrót do reprezentacji Polski po 19-miesięcznej przerwie.
[ad=rectangle]
- Dla mnie jest to jedyne rozwiązanie dlatego że co by nie mówić, Jakub Błaszczykowski jest moim zdaniem zawodnikiem dekady w naszej piłce. Zaczął wcześniej grać od Roberta Lewandowskiego, który w tej chwili jest najlepszy. My jesteśmy za słabym - przepraszam że tak powiem - bazowo, jeśli chodzi o piłkarzy, państwem. Nie jesteśmy Niemcami, Brazylią, Argentyną czy innymi potęgami, żeby rezygnować z takiego zawodnika - mówi portalowi SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski.

- Składam gratulacje Adamowi, Kubie, a przede wszystkim prezesowi Zbigniewowi Bońkowi, który moim zdaniem był tym takim negocjatorem, że sprawa się wyjaśniła i będziemy grali w tej chwili w najsilniejszym składzie. Oczywiście jeśli nie liczyć Glika, ale on niestety nie może wystąpić - dodaje.

Mecz 6. kolejki el. Euro 2016 z Gruzją zostanie rozegrany 13 czerwca w Warszawie, a trzy dni później w Gdańsku Biało-Czerwoni zagrają towarzysko z Grecją. Tomaszewski nie bierze pod uwagę innego scenariusza, jak zwycięstwo w meczu z Gruzją. - Jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B. Wiem, że nie można mówić w piłce "musimy", ale ja przestrzegam przed jedną rzeczą: wygraliśmy tam 4:0. Tutaj nie będzie 10:0. Tu chodzi o to, żeby po prostu w tym spotkaniu zaliczyć trzy punkty. Jestem przekonany, że nawet bez Glika jesteśmy w stanie to zrobić. Nie można dopuszczać innej myśli mimo tego, że piłka nożna jest grą przypadków. Trzeba wyjść i dać z siebie wszystko. Jestem przekonany, że te trzy punkty będą. Później jest mecz z Niemcami, z Gibraltarem trzeba sobie wyczyścić kartki. Szlachectwo zobowiązuje. Jesteśmy liderami grupy - podkreśla.

Adam Nawałka powołał już także czterech bramkarzy. Dla Przemysław Tytoń to powrót do reprezentacji Polski po 19-miesięcznej przerwie. Bramkarz hiszpańskiego Elche CF także po raz ostatni pojawił się na zgrupowaniu reprezentacji Polski przed rozegranymi w listopadzie 2013 roku meczami ze Słowacją i Irlandią. Czy na powołanie może zatem liczyć także rewelacyjny nastolatek z Jagiellonii Białystok, Bartłomiej Drągowski? - Z Grecją będzie przegląd polskich zawodników. O Bartku Dragowskim bym chyba jeszcze nie mówił. Mamy tę czwórkę bramkarzy. Jeden na pewno będzie grał z Gruzją. Z Grecją natomiast niech zagrają ci dwaj, którzy w kadrze są na miejscu drugim i trzecim - żeby oni się zgrali z zespołem, bo to jest ważne - komentuje bohater z Wembley. Ale...

- Dla Drągowskiego jest jeszcze czas. On może być powołany jako trzeci bramkarz, bo sądzę że Adam odeśle dwóch z nich. Jego może powołać, żeby on się przyjrzał, jak trenują właśnie ci najlepsi - podsumowuje.

"Lewy" i Kuba w kadrze? "Deyna i Gadocha też się nie lubili"

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (2)
avatar
tere
26.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ani słóweczka o powołaniu Cionka do reprezentacji ? Nie przeszkadza mu obecność tego zawodnika w reprezentacji, czyżby bał się narazić prezesowi Bońkowi i Nawałce? Zawodnicy obrażani w Polsce o Czytaj całość
avatar
DNNN
26.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czyli już wiadomo, że na 100 procent Błaszczykowski nie jest zawodnikiem dekady w Polsce. Obojętnie co powie ten błazen jest fałszem. On każdą wypowiedzią się kompromituje.