53-letni Piotr Rzepka trafił do Kotwicy Kołobrzeg w trakcie rundy jesiennej i zastąpił na ławce Wiesława Bańkosza. W przeszłości trener prowadził między innymi Bogdankę Łęczna oraz Arkę Gdynia. W Kołobrzegu zadaniem było spokojne utrzymanie zespołu w lidze. O ile początki były obiecujące, to wraz z upływem czasu sytuacja wyglądała coraz gorzej.
[ad=rectangle]
Rzepka był trenerem kołobrzeżan w jedenastu meczach, z których wygrał ledwie dwa i trzy zremisował. Dało to średnią 0,8 punktu na mecz - jeszcze gorszą niż u poprzednika. Drużyna nie odpaliła po zimowych przygotowaniach. Grała bez pomysłu w przodzie i popełniała banalne błędy w obronie.
W piątek Kotwica przegrała 1:3 z Energetykiem ROW Rybnik. Honorowego gola zdobyła dopiero w końcówce na otarcie łez. - Spotkaliśmy się ponownie z realiami II ligi. Zaczęliśmy dobrze: mieliśmy słupek, dwie sytuacje strzeleckie do pustej bramki, a przypadkowa strata w środku pola sprawiła, że przegrywaliśmy. Próbowaliśmy narzucić przeciwnikowi swój styl, po czym dostaliśmy następnego gola, jak nie powinien mieć miejsca na tym poziomie - podsumował mecz szkoleniowiec.
Po tym występie sternicy klubu stracili cierpliwość do Rzepki i we wtorek rozwiązali z nim umowę o trenowanie zespołu.