"Franz" miał w zwyczaju podawać wyjściowy skład Białej Gwiazdy już podczas przedmeczowych konferencji prasowych, utyskując jednocześnie na niedobór zawodników, z których mógłby skleić zespół walczący o czołowe lokaty w T-Mobile Ekstraklasie.
[ad=rectangle]
Tymczasem Kazimierz Moskal, który w marcu przejął Wisłę po byłym selekcjonerze reprezentacji Polski, przed poniedziałkowym meczem 26. kolejki T-ME z Jagiellonią Białystok ma prawdziwy kłopot bogactwa. Nawet jeśli już do końca sezonu z powodu kontuzji wypadł Emmanuel Sarki, to rywalizacja o miejsce w składzie Białej Gwiazdy toczy się do ostatnich chwil przed spotkaniem. W Białymstoku z powodu kartek nie zagra też Dariusz Dudka, ale po takiej pauzie do dyspozycji trenera Moskala jest już Maciej Sadlok, a do tego do zdrowia wrócił Ostoja Stjepanović.
- Jakąś koncepcję w głowie mam, natomiast nie ukrywam, że walka o kilka miejsc się toczy i zobaczymy. Nie jest przesądzone w ani jedną, ani w drugą stronę, jak to będzie wyglądało. Bez dwóch zdań cieszy mnie to, że Maciek Sadlok będzie do mojej dyspozycji - mówi Moskal.
Pod nieobecność Sadloka swoją szansę wykorzystał sprowadzony w lutym Boban Jović. U Smudy Słoweniec występował na prawej pomocy, ale Moskal ustawił go na jego nominalnej pozycji prawego obrońcy, przesuwając w miejsce pauzującego Sadloka Łukasza Burligę. Teraz nawet wobec absencji Dudki pole manewru w defensywie jest spore.
- Bardziej naturalną pozycją dla Bobana jest prawa obrona, co nie znaczy, że w którychś meczach nie wystąpi na innej pozycji. Łukasz jest bardziej uniwersalnym zawodnikiem. Pamiętam, że w Młodej Ekstraklasie występował jako napastnik i strzelał bramki. Był też defensywnym pomocnikiem - grał na wielu pozycjach. Będzie to zależało od dyspozycji tych zawodników i od konkretnego meczu: z kim gramy i jaką będziemy obierać taktykę - mówi Moskal.
Niewykluczone, że w kadrze na mecz z Jagiellonią znajdzie się Stjepanović, który w sezonie 2014/2015 w T-ME jeszcze nie wystąpił. Macedończyk w czerwcu doznał kontuzji kolana i do gry wrócił dopiero w minionym tygodniu, zaliczając dwa występy w III-ligowych rezerwach Wisły.
- W czwartek strzelił fantastyczną bramkę i z relacji, które posiadam, opinie o jego grze są bardzo pozytywne. Przed wyjazdem mamy jeszcze dwa treningi, ale niewykluczone, że pojedzie z nami - zdradza trener Białej Gwiazdy.