Derby pierwotnie miały odbyć się w sobotę, ale zostały przełożone z uwagi na obfite opady deszczu i fatalny stan murawy na Stadio Luigi Ferraris. We wtorek piłkarzom obu drużyn nic już nie przeszkadzało, a konfrontacja 6. z 7. drużyną Serie A dostarczyła wielu wrażeń.
[ad=rectangle]
W 17. minucie Genoę na prowadzenie wyprowadził Iago Falque, który wykorzystał idealne dogranie M'Baye Nianga. Po chwili był już jednak remis, ponieważ Eder nie pomylił się po koszmarnym błędzie Facundo Roncaglii w defensywie.
Żaden z zespołów nie zamierzał zadowalać się jednym punktem. W końcówce oko w oko z Mattią Perinem stanął Pedro Obiang, lecz przeniósł piłkę nad poprzeczką. Gdy arbiter już szykował się do zagwizdania po raz ostatni, świetnej okazji pod drugą bramką nie wykorzystali natomiast Juraj Kucka i Andrea Bertolacci.
Paweł Wszołek po słabym występie przeciwko Chievo wrócił na ławkę rezerwowych, a Sinisa Mihajlović nie wpuścił go na murawę także po zmianie stron.
Sampdoria Genua - Genoa CFC 1:1 (1:1)
0:1 - Falque 17'
1:1 - Eder 19'