W sezonie 2013/2014 FC Barcelona bez większych problemów wyeliminowała Manchester City w 1/8 finału Ligi Mistrzów, zwyciężając 2:0 i 2:1. Także tym razem zespół z Primera Division jest uważany za faworyta, chociaż w miniony weekend uległ u siebie Maladze 0:1, a The Citizens w świetnym stylu rozgromili 5:0 Newcastle United. Czy zatem Katalończycy ponownie zwyciężą na Etihad Stadium?
[ad=rectangle]
- Jeśli będziemy mieć dobry dzień, to może być dla nas fantastyczny wieczór. Wszyscy jesteśmy przygotowani i chcemy już wyjść na boisko. Nie boimy się Barcelony i mimo ubiegłorocznych porażek nie mamy powodów do zmartwień. Siłą naszego rywala jest posiadanie wybitnych jednostek. Barca nie sprawia, że cierpisz przez całe zawody i pod tym względem trudniej gra się ze Stoke City, ale może w ciągu kilku sekund rozstrzygnąć mecz. Dysponuje kilkoma zawodnikami, którzy w magiczny sposób mogą o wszystkim zadecydować - analizuje Vincent Kompany.
Manchester w 2012 i 2014 roku cieszył się z mistrzostwa Anglii, ale nie podbił jeszcze Champions League. - W ciągu ostatnich sześciu sezonów zespół bardzo się rozwinął i wciąż idzie naprzód. Jest tylko kwestią czasu, kiedy będziemy osiągać sukcesy w Lidze Mistrzów. Na pewno nie brakuje nam determinacji - dodaje Belg na łamach SkySports.
Frank Lampard pięciokrotnie rywalizował w fazie pucharowej LM z Barceloną jako zawodnik Chelsea Londyn. Bilans wypada na remis - dwa zwycięskie dwumecze i dwa przegrane. - Czasem potrzebne jest szczęście. Gdy reprezentowałem The Blues, zdarzało się, że fortuna nam sprzyjała, a bywało też tak, że zasługiwaliśmy na więcej. Wierzę, iż City ma wystarczająco dużą jakość, by pokonać każdego rywala. Jeśli zagramy nasz najlepszy futbol, będziemy mieć spore szanse na awans - przekonuje doświadczony pomocnik.