Juergen Klopp wybrał "11", która ma ratować BVB. Błaszczykowski przegra z nowym nabytkiem?

Według Bildu trener dortmundczyków ma już w głowie skład, który rozpocznie rundę rewanżową Bundesligi. Juergen Klopp zamierza skorzystać z jednego polskiego piłkarza.

Borussia Dortmund w ciągu zaledwie ośmiu dni rozegra trzy spotkania - z Bayerem, Augsburgiem i Freiburgiem. Gdyby zdobyła komplet punktów, mogłaby złapać wiatr w żagle i szybko przeskoczyć do górnej połówki tabeli.

Dlatego też Juergen Klopp intensywnie poszukuje odpowiednich rozwiązań z nowym nabytkiem Kevinem Kamplem, ale bez Pierre-Emericka Aubameyanga, Mitchella Langeraka oraz Shinjiego Kagawy, którzy przebywają na zgrupowaniach drużyn narodowych, a także niedysponowanych Henricha Mchitarjana i Svena Bendera.
[ad=rectangle]
Do bramki ma powrócić Roman Weidenfeller, a w linii obrony powinni pojawić się podstawowi piłkarze w mistrzowskich sezonach 2010/2011 i 2011/2012: Łukasz Piszczek, Neven Subotić, Mats Hummels oraz Marcel Schmelzer. Środek pola ma należeć do Ilkaya Gundogana i Nuriego Sahina, natomiast za plecami Ciro Immobile najprawdopodobniej operować będą Kevin Kampl, Marco Reus i Kevin Grosskreutz.

Jak podaje Bild, Jakub Błaszczykowski chociaż w sobotnim spotkaniu ze Steauą Bukareszt wpisał się na listę strzelców, nie załapie się do wyjściowej jedenastki, chyba że jeden z wyżej wymienionych ofensywnych pomocników będzie niedysponowany. "Kuba" największe szanse ma w rywalizacji z Grosskreutzem, który od dłuższego czasu nie zachwyca. Na prawym skrzydle - nominalnej pozycji Błaszczykowskiego - najlepiej czuje się jednak Kampl i właśnie dzięki Słoweńcowi bliżej składu niż Polak jest Niemiec.

Według niemieckich dziennikarzy z rolą rezerwowych będą musieli pogodzić się także Sokratis Papastathopoulos, Erik Durm, Milos Jojić, Sebastian Kehl oraz Adrian Ramos.