Krok wstecz Roberta Lewandowskiego w 2014 roku? Mniej goli i popis strzelecki tylko z Gibraltarem

Robert Lewandowski nie zagra z Mainz

Dobiegający końca rok rozpoczął się dla Roberta Lewandowskiego od potwierdzenia transferu do Bayernu Monachium. Polak podpisał kontrakt już w pierwszych dniach po Nowym Roku, ale aż do końca czerwca był zawodnikiem Borussii Dortmund. W żółto-czarnych barwach spisywał się nieźle, a Juergen Klopp wielokrotnie chwalił napastnika, podkreślając, że nie brakuje mu motywacji i wykazuje się profesjonalizmem, dając z siebie wszystko dla BVB.

Sezon 2013/2014 "Lewy" okrasił tytułem króla strzelców Bundesligi. To niewątpliwie ogromny sukces naszego rodaka, ale nie sposób nie zauważyć, że do wyczynu wystarczyło mu 20 goli, podczas gdy poprzednie rozgrywki kończył odpowiednio z dorobkiem 22 oraz 24 trafień.
[ad=rectangle]
"Lewy" szybko zaaklimatyzował się w zespole Pepa Guardioli i imponował formą w meczach przedsezonowych. Kiedy jednak rozpoczęły się pojedynki o stawkę, a do gry powrócili niemieccy mistrzowie świata oraz Arjen Robben, okazało się, że system Bayernu opierający się na ataku pozycyjnym nie najlepiej mu odpowiada.

Z 10 golami tuż przed końcem pierwszej części sezonu Lewandowski, chociaż ma pewne miejsce w składzie i występuje na "szpicy", nie jest najlepszym strzelcem Bawarczyków - wyprzedzają go Mario Goetze, Thomas Mueller oraz Arjen Robben, którzy trafili po 11 razy. To najdobitniej pokazuje, że pierwsze półrocze 26-latka na Allianz Arena nie było szczególnie udane.

Tym drużynom gole strzelał Robert Lewandowski:

W 2013 roku o Lewandowskim najgłośniej było po fenomenalnym występie przeciwko Realowi Madryt w półfinale Ligi Mistrzów. Snajper cztery razy znalazł wówczas drogę do bramki i niemal w pojedynkę zapewnił Borussii pamiętne zwycięstwo 4:1. Tym razem Polak rzadziej trafiał w meczach z topowymi europejskimi drużynami. Na odnotowanie w tym miejscu zasługują jedynie gole strzelone Manchesterowi City oraz Borussii Dortmund.

Robert Lewandowski nie żałuje, że wybrał Bayern. "Jestem szczęśliwy i staję się lepszym piłkarzem"

W czterech spotkaniach - przeciwko Hannoverowi, Zenitowi, Herthcie i Werderowi - "Lewy" zdołał dwukrotnie wpisać się na listę strzelców. Lepszy wynik osiągnął tylko w spotkaniu kadry Adama Nawałki z debiutującym w eliminacjach mistrzostw Europy Gibraltarem. Łącznie w drużynie narodowej zagrał tylko 6 razy, a bramkę strzelił jeszcze Litwinom.

Najlepszy polski piłkarz częściej aniżeli w poprzednich latach asystował partnerom. W spotkaniu z Niemcami podawał do Sebastiana Mili, po czym ten zmusił do kapitulacji Manuela Neuera. Wcześniej w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Realem dogranie "Lewego" na bramkę zamienił natomiast Marco Reus.

Lewandowski nie tylko zdobył mniej goli niż w ubiegłych latach, ale też rozegrał mniej meczów. Wpływ miała na to przede wszystkim stosunkowo niewielka liczba występów w biało-czerwonych barwach. W Borussii i Bayernie łącznie opuścił tylko cztery spotkania, z czego dwukrotnie był kontuzjowany, a raz pauzował za kartki.

Snajper Bayernu w 2014 roku, a zwłaszcza w jego drugiej połowie, nie był zbyt często chwalony. Polak niewątpliwie musi poprawić się w wykańczaniu akcji oraz zacząć lepiej radzić sobie ustawieniu preferowanym przez Guardiolę. W reprezentacji "Lewemu" niejednokrotnie do spełnienia oczekiwań brakuje tylko większej liczby goli, które w ostatnich miesiącach częściej zdobywał Arkadiusz Milik.

Szczegółowe statystyki Lewandowskiego w 2014 roku:

Statystyki Lewandowskiego w poszczególnych latach:

Pep Guardiola nie ma nic do zarzucenia Robertowi Lewandowskiemu. "Spisuje się znakomicie"