Środa w Serie A: Drogba może trafić do Interu, Menez w styczniu nie odejdzie z Romy

Napastnik Chelsea Londyn Didier Drogba latem 2009 roku może trafić do Interu Mediolan pod warunkiem, że Nerazzurri zapłacą za snajpera 40 milionów euro i dodatkowo dołożą kartę Brazylijczyka Adriano. Francuz Jeremy Menez mimo słabych występów w zespole AS Romy nie rozważa możliwości zmiany barw klubowych. Piłkarz zamierza udowodnić swoją wartość.

Chelsea gotowa sprzedać Drogbę do Interu pod jednym warunkiem

W poniedziałek dyrektor sportowy Interu Mediolan - Marco Branca w towarzystwie menedżera Portugalczyka Jose Mourinho spotkał się w Londynie z napastnikiem Chelsea - Didierem Drogbą. Wszystko wskazuje na to, że reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej znalazł się na celowniku mistrzów Włoch.

Jak informują angielskie media, Chelsea jest gotowa rozpocząć rozmowy z działaczami z Mediolanu. W zamian za Drogbę chciałaby jednak otrzymać nie tylko pieniądze, ale i pełne prawa do karty Brazylijczyka Adriano. Jeżeli Inter zgodzi się zapłacić 40 milionów euro i dodatkowo dołoży rosłego snajpera, wówczas transakcja zostanie sfinalizowana.

Sam zainteresowany zdaje się nie zwracać uwagi na doniesienia medialne. Drogba zapytany o całe zamieszanie opowiedział krótko. - Nic nie wiem na ten temat. Mam ważny kontrakt do 2010 roku i za każdym razem to powtarzam - stwierdził.

Menez w styczniu nie zmieni otoczenia

Atakujący skrzydłowy AS Romy - Jeremy Menez w styczniu nie zmieni otoczenia. Francuz, który latem trafił do zespołu ze stolicy Włoch z AS Monaco, pozostanie w ekipie Giallorossich co najmniej do zakończenia bieżącego sezonu.

Menez miał zastąpić w zespole prowadzonym przez Luciano Spallettiego Brazylijczyka Amantino Manciniego, który zdecydował się na przeprowadzkę do Interu Mediolan, ale były zawodnik Monaco nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Piłkarz nie potrafi odnaleźć się w nowym otoczeniu i regularnie zasiada tylko na ławce rezerwowych.

- Jeremy czuje się dobrze w Rzymie. Wiadomo, że pierwsze kroki w nowym mieście i nowym klubie nie są łatwe. To spotyka nawet bardziej doświadczonych zawodników od Meneza. Zawodnik na pewno w styczniu nigdzie nie odejdzie. Roma jest dla niego miejscem idealnym, bo to zespół pełen znakomitych piłkarzy. Dodatkowo posiada świetnego szkoleniowca i jest dobrze zorganizowany. To ważne dla piłkarza, który musi jeszcze udowadniać swoją wartość - powiedział menedżer Meneza.

Dainelli może nie zagrać przeciwko Romie

Kapitan ACF Fiorentiny - Dario Dainelli doznał kontuzji podczas wtorkowego spotkania Ligi Mistrzów przeciwko Olympique Lyon i może nie zagrać w meczu 14. kolejki Serie A, w którym fioletowi zmierzą się z AS Romą.

Piłkarz z powodu problemów z mięśniami prawego uda już po pierwszej połowie rywalizacji był zmuszony opuścić plac gry. W środę piłkarz przejdzie szczegółowe badania, które pozwolą ustalić, jak poważny jest uraz. Wszystko wskazuje jednak na to, że zawodnika zabraknie w meczu z powracającym do formy zespołem z Rzymu.

Fiorentina przegrała we wtorek na Artemio Franchi z Olympique Lyon i pożegnała się z Ligą Mistrzów. Fiołkom pozostała walka o trzecie miejsce w grupie, które gwarantuje udział w rozgrywkach Pucharu UEFA.

Lucarelli na celowniku Fiorentiny

Niewykluczone, że napastnik drugoligowej FC Parmy - Cristiano Lucarelli jeszcze w styczniu zasili szeregi ACF Fiorentiny. Bramkostrzelny snajper znalazł się w kręgu zainteresowań zespołu z Florencji.

Doświadczony zawodnik, który ma za sobą przygodę m.in. w AS Livorno Calcio i Szachtarze Donieck miałby w zespole z Artemio Franchi zastąpić Pablo Osvaldo bądź Giampaolo Pazziniego. Obaj są niezadowoleni z roli, jaką przyszło im pełnić w zespole z Florencji i poważnie rozważają możliwość zmiany otoczenia.

Bliższy przeprowadzki zdaje się być reprezentant młodzieżowej reprezentacji Włoch - Osvaldo, o którego zabiega AS Roma.

Nie będzie jednak łatwo przekonać Parmy do sprzedaży Lucarelliego. Zawodnik stanowi o sile ataku Gialloblu i jakiś czas temu działacze tego klubu zapewnili, że piłkarz nie jest na sprzedaż.

Trener Genoi czeka na derby

Derby Genui zbliżają się wielkimi krokami. W spotkaniu 15. kolejki rozgrywek włoskiej Serie A Sampdoria Waltera Mazzarriego zmierzy się z FC Genoą. Szkoleniowiec Rossoblu - Gian Piero Gasperini zdaje sobie sprawę z tego, jak ważne dla obu ekip jest to starcie.

- Derby z Sampdorią to szczególny mecz. Chcemy dostarczyć powodów do radości zarówno naszym kibicom jak i nam samym - powiedział trener. - Teraz przed nami sześć meczów, z czego trzy rozegramy u siebie. Do tego są jeszcze derby, których nie gramy co prawda w roli gospodarza, ale w naszym mieście. Mamy realne szanse na to, by poprawić naszą pozycję w tabeli - dodał.

Najpierw jednak przed Genoą konfrontacja z Bologną, w której szeregach grają byli piłkarze ekipy z Luigi Ferraris: Di Vaio i Adailton. - Ci zawodnicy sporo nam dali w czasach, gdy graliśmy jeszcze w Serie B. Mam jednak nadzieję, że teraz ich pokonam. Sezon jest wyrównany i każde spotkanie jest niebezpieczne. Teraz myślimy o Bolognie, następnie o Sampdorii - dodał Gasperini.

Komentarze (0)