Serię 9. ligowych zwycięstw przerwała FC Barcelona. Blaugrana niespodziewanie jedynie zremisowała z Getafe 1:1 i to na własnym boisku. Przez większą część meczu gospodarze atakowali bramkę ekipy z przedmieść Madrytu, która prawie wszystkimi zawodnikami broniła do niej dostępu. Dodatkowo jeden z kontrataków zakończył się golem dla gości, co doprowadziło do jeszcze większego cofnięcia się w ich szeregach. Blaugrana nie potrafiła skutecznie zaatakować gości i dopiero w 71. minucie Seydou Keita doprowadził do wyrównania. Była to jednak ostatnia bramka tego spotkania i sensacja stała się faktem. Mimo remisu Blaugrana nadal pozostaje liderem tabeli.
Dopiero w 12. kolejce swoje pierwsze ligowe zwycięstwo w tym sezonie osiągnęła Osasuna Pampeluna. Podopieczni Jose Antonio Camacho, dla którego był to mecz numer 600 w Primera Division, pokonali na własnym boisku Almerię. Początek meczu nie zapowiadał premierowej wiktorii, gdyż już w 7. minucie Alvaro Negredo skutecznie wykorzystał rzut karny. Po kilkunastu sekundach jednak z boiska został wyrzucony Guilherme Oliveira Santos. Goście musieli więc przez większość czasu grać w osłabieniu, co wykorzystała Osa, która przez kolejne minuty miała zdecydowaną przewagę i trzykrotnie pokonała golkipera rywali.
Do czołówki nie zbliżyli się gracze Atletico Madryt. Co prawda przez większą część meczu prowadzili na wyjeździe z Numancią, jednak w drugiej części gry beniaminek przycisnął rywali i zdołał wyrównać. Najpierw trzykrotnie przeszkodził im słupek, ale już w 94. minucie po rzucie karnym oczko dla gospodarzy uratował Jose Javier Barkero.
Do Los Rojiblancos na odległość jednego punktu zbliżył się Betis Sevilla. Andaluzyjczycy pozostają w dobrej formie i zdobywają kolejne oczka. Tym razem pokonali na wyjeździe Sporting Gijon 1:2. Goście początkowo przegrywali, jednak w siedem minut zdołali z nawiązką odrobić straty. Było to już czwarte zwycięstwo z rzędu tej ekipy.
Niezwykle łatwo komplet punktów zgarnął Racing Santander, który rozprawił się z Espanyolem Barcelona 3:0. Dobra postawa zespołu rokuje pozytywnie na spotkanie w środku tygodnia z Paris Saint Germain, które powinni wygrać jeśli myślą o awansie do dalszej fazy Pucharu UEFA.
Ciekawe widowisko obejrzeli kibice na Majorce. Real Mallorca dwukrotnie przegrywał z Malagą, jednak ostatecznie zdołał zgromadzić punkt na swoim koncie.
W ostatnim meczu kolejki Deportivo La Coruna pokonało Athletic Bilbao 2:1. Po pierwszej bramce dla gospodarzy Baskowie mogli szybko odrobić, jednak Andoni Iraola nie wykorzystał rzutu karnego. El Depor podwyższyli wynik i na odrabianie strat było już za późno, przez co Athletic dalej znajduje się w strefie spadkowej.
Real Mallorca - Malaga 2:2 (1:2)
0:1 - Ramis (sam.) 13'
1:1 - Josemi 19'
1:2 - Baha 23'
2:2 - Webo 68'
Osasuna Pampeluna - Almeria 3:1 (1:1)
0:1 - Negredo (k.) 7'
1:1 - Pandiani 15'
2:1 - Pellerano (sam.) 69'
3:1 - Nekounam 88'
Numancia - Atletico Madryt 1:1 (0:1)
0:1 - Forlan 35'
1:1 - Barkero (k.) 89'
Racing Santander - Espanyol Barcelona 3:0 (2:0)
1:0 - Marcano 10'
2:0 - Serrano 26'
3:0 - Pereira 58'
Sporting Gijon - Betis Sevilla 1:2 (1:0)
1:0 - Diego Castro 25'
1:1 - Monzon 51'
1:2 - Emana 59'
FC Barcelona - Getafe 1:1 (0:1)
0:1 - Manu 20'
1:1 - Keita 71'
Deportivo La Coruna - Athletic Bilbao 3:1 (2:0)
1:0 - Ze Castro 20'
2:0 - Verdu (k.) 44'
2:1 - Martinez 72'
3:1 - Guardado 90'