Kanonada faworyta - relacja z meczu Energetyk ROW Rybnik - KGHM Zagłębie Lubin

Finalista ubiegłorocznej edycji Pucharu Polski efektownie rozpoczął zmagania w rozgrywkach wysokim zwycięstwem nad ROW-em Rybnik. Śląski II-ligowiec przyjął od Zagłębia aż cztery gole.

Od pierwszych minut spotkania groźne ataki prawym skrzydłem przeprowadzali goście. W 4. minucie gry Miłosz Przybecki dograł przed bramkę do Krzysztofa Piątka, którego w ostatniej chwili uprzedzili defensorzy z Gliwickiej. Po kolejnych spokojnie upływających chwilach na ożywienie publiczności zdecydował się Aleksander Kwiek, a jego trudnemu uderzeniu z dwudziestu metrów sprostał Daniel Kajzer. W 16. minucie ataki Miedziowych zostały nagrodzone pięknym golem piętką Borisa Godala, któremu celnie podał Przybecki. Moment później Słowak mógł mieć na koncie drugą bramkę, ale po jego główce udanie interweniował golkiper miejscowych.
[ad=rectangle]
W 26. minucie potyczki lubinianie ponownie rozklepali obronę ROW-u Rybnik, a piłkę po dograniu Łukasza Janoszki do pustej bramki wpakował Aleksander Kwiek. Zielono-czarni próbowali nawiązać kontakt z rywalem w 34. minucie gry, kiedy Mariusz Muszalik dobrze wypatrzył Sebastiana Musiolika, jednak ten źle zabrał się z piłką i z akcji wyszły nici. Przed przerwą uaktywnił się Szymon Sobczak, którego indywidualny rajd wślizgiem we własnym polu karnym powstrzymał Arkadiusz Woźniak. Kilka chwil potem pomocnik śląskiej drużyny znów szukał szczęścia, ale ani jego strzał, ani akcja Musiolika nie znalazły drogi do siatki Zagłębia i pierwsza połowa zakończyła się pewnym prowadzeniem I-ligowca.

Przyjezdni świetnie weszli w drugą odsłonę meczu. Futbolówkę z lewego skrzydła na trzynastym metrze otrzymał Lubomir Guldan i płaskim strzałem nie dał szans Kajzerowi. Z kolei na uderzenia w barwach rybniczan zdecydowali się Sobczak i Marek Krotofil. Strzał z dystansu tego drugiego nie był wcale łatwy dla Konrada Forenca. W 54. minucie gry próbą z piętnastu metrów wprawy nabrał Krzysztof Piątek i po chwili jego główka okazała się na tyle celna, że wynik na tablicy znowu uległ zmianie.

Czy medale ponownie zawisną na szyjach piłkarzy z Lubina?
Czy medale ponownie zawisną na szyjach piłkarzy z Lubina?

Do końca starcia gospodarze walczyli o honorowe trafienie, lecz brakowało im wiary i przede wszystkim celnych strzałów. Być może skupią się oni na walce awans do I ligi. Natomiast w kolejnej rundzie Pucharu Polski Zagłębie zagra ze Zniczem Pruszków, który pokonał Stal Rzeszów (3:1).

Energetyk ROW Rybnik - KGHM Zagłębie Lubin 0:4 (0:2)
0:1 Boris Godal 16'
0:2 Aleksander Kwiek 26'
0:3 Lubomir Guldan 52'
0:4 Krzysztof Piątek 58'

Składy:

ROW: Daniel Kajzer - Marek Krotofil, Marcin Grolik, Szymon Jary, Dawid Gojny (79' Paweł Mandrysz), Grzegorz Fonfara, Michał Płonka, Konrad Gilewicz (53' Petar Borovicanin), Mariusz Muszalik, Szymon Sobczak, Sebastian Musiolik (70' Łukasz Bałuszyński).

Zagłębie: Konrad Forenc - Dorde Cotra, Boris Godal, Jarosław Jach, Lubomir Guldan (66' Adrian Rakowski), Łukasz Piątek, Arkadiusz Woźniak, Aleksander Kwiek (46' Sebastian Bonecki), Łukasz Janoszka, Miłosz Przybecki, Krzysztof Piątek (60' Michal Papadopulos).

Żółte kartki: Mariusz Muszalik (ROW).

Sędzia: Mariusz Korpalski (Toruń).

Źródło artykułu: