7 
Jedna i druga drużyna rozpoczęła sezon od zdobycia trzech punktów. - Taki wynik na inaugurację buduje psychikę zespołu - powiedział Dariusz Wdowczyk, którego Pogoń Szczecin pokonała rzutem na taśmę 3:2 Podbeskidzie Bielsko-Biała. - Wygrana w doliczonym czasie jest cenniejsza niż 3:0 czy 4:0. Po dobrym i emocjonującym starciu wracamy na swój stadion i z uwagi na ten atut będziemy faworytem meczu ze Śląskiem - dodał.
Pogoń Szczecin pokazała pod Klimczokiem, że może grać poprawnie bez liderów z poprzedniego sezonu: Takafumiego Akahoshiego i Marcina Robaka. Japończyk przeniósł się do FK Ufa, a zamieszanie związane z transferem "Robaczka" może jeszcze potrwać. Pod ich nieobecność Adam Frączczak został ustawiony w przodzie i radził sobie imponująco. Premierowe trafienie na najwyższym szczeblu zaliczył Łukasz Zwoliński, a Maciej Dąbrowski został przestawiony do środka pola.
[ad=rectangle]
- Odpowiedzialność po odejściu Aki i pod nieobecność Robaka rozkłada się na większą liczbę zawodników. Niedawno praktycznie każda akcja przechodziła przez ten duet, a teraz mamy innych ludzi, którzy muszą wziąć ciężar na swoje barki tak jak pokazał Adam Frączczak - powiedział Wdowczyk klubowej telewizji. Przed nadchodzącym meczem "Wdowiec" może być zmuszony do następnych korekt. Do kontuzjowanych Michała Koja oraz Filipa Kozłowskiego dołączył Rafał Murawski i jego występ stoi pod znakiem zapytania.
Także Śląsk Wrocław rozpoczął sezon bez najlepszego snajpera - Marco Paixao. Nie przeszkodziło to wygrać 2:0 z Ruchem Chorzów, co przedłuża zarazem passę Tadeusza Pawłowskiego, pod którego wodzą zielono-biało-czerwoni przegrali zaledwie 1 z 15 spotkań. Okryciem na miarę Frączczaka był we Wrocławiu Robert Pich, typowany na kluczowego zawodnika zespołu w tym sezonie.
- Przygotowaliśmy się do meczu z Pogonią, jak do każdego ligowego. Wiemy, że rywal wygrał pierwszy mecz na bardzo trudnym terenie w Bielsku, dlatego respekt, gratulacje, ale my patrzymy na siebie. Wygraliśmy z Ruchem Chorzów, a to solidna drużyna, więc jedziemy do Szczecina pełni optymizmu - zapowiada Pawłowski. Szkoleniowiec nie skorzysta w sobotę ze wspomnianego Marco Paixao, a także Karola Angielskiego. Do treningów wrócił natomiast Juan Calahorro.
Prawdopodobnie do jedenastki Śląska wskoczy Piotr Celeban. Właśnie na tego obrońcę będą zwrócone oczy w sobotę. "Cele" jest wychowankiem Pogoni, a po powrocie z FC Vaslui otrzymał możliwość trenowania z tym zespołem. Wiceprezes Grzegorz Smolny wyjawił, że jeżeli nie wypali opcja wyjazdu Celabana za granicę, to Pogoń będzie jego pierwszym wyborem. Nic takiego nie stało się faktem, przedłużające się negocjacje zaczęły irytować, a Celeban skorzystał z oferty z Wrocławia. Także następne wypowiedzi medialne defensora - mówiąc delikatnie - nie przypadły do gustu kibicom na Pomorzu.
Śląsk Wrocław jest dla Portowców niewygodnym rywalem, którego nie mogą pokonać od 12 lat. Przed dwoma sezonami dwie wiktorie wrocławian, w poprzednim dwa remisy, choć Pogoń dwukrotnie prowadziła. Generalnie w 54 spotkaniach 20 zwycięstw Śląska, przy 16 remisach i 18 porażkach. Pocieszeniem dla Dumy Pomorza jest odejście ze Śląska kata z poprzednich meczów - Przemysława Kaźmierczaka.
Kto będzie bohaterem w sobotę? Sprawa otwarta. Drużyna, która pójdzie za ciosem i odniesie drugie zwycięstwo w sezonie usadowi się w czołówce T-Mobile Ekstraklasy.
Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław / sob. 26.07.2014 godz. 18.00
Przewidywane składy:
Pogoń: Janukiewicz - Rudol, Hernani, Golla, Lewandowski - Matras, Dąbrowski - Frączczak, Murayama, Kun - Zwoliński.
Śląsk: Pawłowski - Celeban, Grodzicki, Pawelec, Dudu Paraiba - Hateley, Droppa - Pich, Mila, Zieliński - Flavio Paixao.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Zamów relację z meczu Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT
Kto wygra mecz? 
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1) 
