- Chorzów i Kraków to wcale nie są lokalizacje rezerwowe. Mamy po prostu przygotować sześć stadionów na tip top, a UEFA sama wybierze cztery na mistrzostwa. Niewykluczone także, że wykorzystane zostaną wszystkie. Na pewno nie jest tak, że Wrocław czy Gdańsk mają większe szanse od Krakowa czy Chorzowa - dodał niedoszły prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Boniek przyznał, że szef europejskiej piłki nie był zadowolony, że prezesem PZPN nie został były piłkarz Juventusu. - Nie był szczęśliwy, ale co miał zrobić? Wybory były demokratyczne, wszystko odbyło się w zgodzie ze statutem. Ludzie polskiej piłki uznali, że nie potrzebują zmian.