Wygrywając w Krakowie, gliwiczanie przerwali serię spotkań bez zwycięstwa (6), a nowy opiekun Piasta Angel Perez Garcia już w swoim debiucie na ławce trenerskiej śląskiej drużyny zapisał się w historii klubu, prowadząc zespół do najwyższego zwycięstwa w ekstraklasie.
- Przed meczem powiedział nam, że zostały cztery "finały" i że liczy się tylko ten mecz z Cracovią, a teraz myślimy tylko o kolejnym "finale". Nie jesteśmy jeszcze pewni utrzymania. To jest na razie tylko jedno zwycięstwo i nie możemy popadać w hurraoptymizm - ostrzega Podgórski.
[ad=rectangle]
Co Garcia zdążył zrobić w ciągu trzech dni, jakie miał na pracę z zespołem od momentu podpisania kontraktu do debiutu w Krakowie? - Trener prowadzi nas trochę inaczej. Każdy trener ma inne spojrzenie na futbol, na przygotowanie, na odprawy. Na treningach mieliśmy dużo zabawy z piłką, złapaliśmy trochę luzu. Wynik pierwszego meczu pokazał, że do nas dotarł. Trener kładzie nacisk na to, żeby jak najmocniej rozszerzyć pole gry i prowadzić grę podaniami po ziemie. Musimy utrzymywać też koncentrację i dyscyplinę przez całe spotkanie - tłumaczy kapitan Piasta.
Podgórski twierdzi, że w Gliwicach nie ma takiego problemu, jaki jest w Koronie Kielce, gdzie hiszpański trener Jose Rojo Martin porozumiewa się z drużyną tylko przez tłumacza.
- Trener mówi w trzech językach: hiszpańskim, angielskim i francuskim. Z nami porozumiewa się po angielsku, a przy drużynie już wcześniej był tłumacz, który w razie potrzeby nam pomaga. Muszę zaznaczyć, że nasi Hiszpanie robią postępy w
nauce języka polskiego, zwłaszcza Carles Martinez - mówi 29-letni pomocnik Piasta.