Pep Guardiola przed rewanżem: Słyszałem, że Real jest już w finale i nawet go wygrał

- Chcemy zdobywać gole, ale nie będzie to łatwe - mówi przed rewanżem z Realem Pep Guardiola. Katalończyk zapowiada, że nie zmieni taktyki i Bayern nadal będzie długo utrzymywał się przy piłce.

Bayern Monachium po porażce 0:1 na Santiago Bernbaeu w rewanżowym pojedynku czeka niezwykle trudne zadanie. Mistrzowie Niemiec muszą ruszyć do ataków i równocześnie uważać na piekielnie groźne kontrataki przeprowadzane przez Cristiano Ronaldo i Garetha Bale'a.

[i]

- Czytałem i słyszałem, że Real jest już w finale, a nawet go wygrał. My widzimy to nieco inaczej. Na półmetku nie mamy korzystnego wyniku, ale został nam rewanż, a w nim chcemy strzelać gole[/i] - tłumaczy Pep Guardiola i zapowiada ofensywne ustawienie drużyny: - Jako piłkarz i trener uwielbiam mieć piłkę przy nodze. Lepiej ją posiadać i atakować, aniżeli kontrować, chociaż w Madrycie wygrał Real.

- Jestem pełen uznania dla moich zawodników, że pojechali na Bernebau i prowadzili grę, kontrolując boiskowe wydarzenia. Gdyby tamten był rozgrywany innego dnia i gdybyśmy zaprezentowali większą intensywność, wynik mógłby być zupełnie inny. W każdym razie nadal chcemy prowadzić grę, to co liczy się w futbolu, to właśnie piłka - analizuje.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Guardiola spodziewa się, że Carlo Ancelotti ponownie oprze grę swojej drużynie na solidnej defensywie i wyprowadzaniu kontr. - Nie sądzę, by skupili się przez 90 minut na obronie jednobramkowej zaliczki. Mają groźnych i szybkich zawodników, dlatego po stracie piłki musimy szybko wracać i się organizować - przekonuje Katalończyk.

Podczas pierwszego meczu półfinałowego na całej linii zawiódł Franck Ribery. Czy Francuz wystąpi we wtorek? - To oczywiste, że jest kluczowym piłkarzem naszego zespołu. Przeciwko Werderowi grał z energią, pewnością siebie i złością, czego wcześniej mu brakowało. Zawsze walczy na całego, jest jednym z najlepszych graczy w historii Bayernu i z pewnością potrzebujemy go w rewanżu - ocenia szkoleniowiec.

W poprzednim sezonie Bawarczycy w półfinale rozgromili aż 7:0 FC Barceloną. Czy brak awansu do decydującego meczu o Puchar Europy zostanie uznany za niepowodzenie? - Nie mam żadnych obaw. W ostatnich latach Bayern prawie zawsze docierał do półfinału, ale powtórzenie tego osiągnięcia było bardzo trudne. Wszyscy marzymy o wylocie do Lizbony i nie brakuje nam chęci oraz woli walki, a to jest najważniejsze - puentuje.

Źródło artykułu: