Kiedy Karim Benzema, Cristiano Ronaldo i Gareth Bale wspólnie przebywają na placu gry, szanse przeciwników Realu Madryt na zachowanie czystego konta są znikome. W ostatnim czasie Carlo Ancelotti musiał radzić sobie jednak co najmniej bez jednego ze swoich asów.
W rewanżowym meczu ćwierćfinałowym z Borussią Dortmund (0:2) oraz w finale Pucharu Króla z FC Barceloną (2:1) na murawie zabrakło Ronaldo, natomiast w pierwszym spotkaniu z Bayernem Monachium (1:0) Bale wszedł do gry w 73. minucie, zastępując Portugalczyka. Z kolei w sobotę, gdy Los Blancos rozbili 4:0 Osasunę Pampeluna, Benzema siedział na ławce rezerwowych, a Walijczyka zabrakło w kadrze meczowej.
Statystyki indywidualne magicznego tercetu Realu w tym sezonie:
Mecze | Gole | Asysty | |
---|---|---|---|
Cristiano Ronaldo | 45 | 51 | 16 |
Karim Benzema | 50 | 25 | 15 |
Gareth Bale | 40 | 20 | 18 |
Na szczęście dla fanów Realu we wtorkowy wieczór na Allianz Arena trio Królewskich w komplecie ma wystąpić w podstawowym składzie. - Cristiano jest gotowy w 100 procentach siebie i nabiera coraz więcej pewności siebie po urazie. Bale ostatnio czuł się słabo i wolał trenować indywidualnie w sobotę, natomiast Benzema będzie ćwiczył już w niedzielę. Obaj będą przygotowani na wtorek - zapowiedział Ancelotti.
Czy formacja obronna Bayernu będzie w stanie zatrzymać tercet "BBC"? Jeśli zawodnicy Pepa Guardioli zagrają w tyłach tak jak w środę na Santiago Bernabeu lub jak w sobotniej potyczce z Werderem Brema (5:2), niechybnie stracą gola. - Daliśmy sobie wbić dwie bramki po kontratakach rywali, co absolutnie nie może się powtórzyć z Realem. Musimy być niezwykle czujni - stwierdził Claudio Pizarro.