Brendan Rodgers: Niczego jeszcze nie wygraliśmy, a presja rośnie

Liverpool pokonał Sunderland i do liderującej Chelsea traci już tylko punkt. Brendan Rodgers tonuje jednak przesadnie optymistyczne nastroje, podkreślając, że jego zespół nic jeszcze nie wygrał.

- Manchester City i Chelsea wydały więcej pieniędzy na transfery, poza tym dominowały w Premier League na przestrzeni kilku lat. Z pewnością teraz czują ciśnienie, ale na nas presja nie jest mniejsza. Liverpool to przecież jeden z największych klubów na świecie - powiedział Brendan Rodgers, cytowany przez skysports.com.

- Czułem, że w drugiej części sezonu będziemy mocni, ale nadal musimy zachować spokój. Gra wciąż się toczy - dodał szkoleniowiec The Reds. Jest jednak coś, co nawet jego wprawiło w wielką radość. - Odnieśliśmy siedem zwycięstw z rzędu. To niewiarygodny wyczyn na tym poziomie - gdy rywalizacja w lidze jest tak zacięta i wyrównana - zaznaczył.

Póki co Liverpool goni The Blues, jednak niewykluczone, że wkrótce układ tabeli się zmieni. Jeśli bowiem Manchester City wygra zaległe potyczki z Sunderlandem i Aston Villą, to właśnie on znajdzie się na czele stawki.

Komentarze (3)
avatar
MATUCH
27.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze gada zupełne odróżnienie od Beniteza i kilku poprzedników 
avatar
GEORGE BEST
27.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze że spokojnie podchodzi człowiek do tematu bo Mistrzostwo Anglii Liverpool FC na razie nie grozi .A to że więcej na transfery wydała Chelsea czy City to tylko zasługa właścicieli i sponso Czytaj całość
avatar
Apator Fan
27.03.2014
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Skupiac się na kazdym kolejnym spotkaniu.Nie można się za bardzo podpalic.Szansa wykreowała sie niepowtarzalna.Nie mozemy jej zmarnowac!