Liczne niepowodzenia AC Milan sprawiły, że fanatyczni kibice klubu podczas niedzielnego pojedynku z FC Parmą (2:4) przeprowadzili protest przeciwko Adriano Gallianiemu i części piłkarzy. Postawa sympatyków nie spodobała się Mario Balotellemu, który przyznaje, że nie wyklucza zmiany barw klubowych.
[i]
- Od urodzenia jestem Milanistą, ale jeśli mam być dla kibiców ciężarem, lepiej będzie, gdy odejdzie. Chcę to powiedzieć jasno i uczciwie. W przypadku Gallianiego uważam, że nikt nie ma prawa go krytykować, ponieważ jest najlepszy w swojej roli[/i] - przyznał reprezentacyjny napastnik.
Możliwe, że sternicy Rossonerich nie będą mieć nic przeciwko odejściu "Super Mario". Jak ujawniły włoskie media, trener Clarence Seedorf już po kilku tygodniach pracy oznajmił włodarzom klubu, że latem chciałby wymienić trzy czwarte składu! Konkretnych nazwisk nie wskazał, jednak niewykluczone, iż krnąbrny Balotelli znalazł się na liście przeznaczonej do odstrzału.
Kto wie jednak, czy posady nie straci sam Seedorf. Szkoleniowiec został wezwany na rozmowę z wiceprezydentem Gallianim i poproszony o przedstawienie wizji dalszego prowadzenia drużyny. Jeśli Milan w końcówce sezonu nie zacznie regularnie zwyciężać, Holendra zastąpi Filippo Inzaghi (obecnie trener drużyny młodzieżowej). Silvio Berlusconi miał już nawet skontaktować się z prawnikami, by klub nie musiał płacić Seedorfowi wysokiego odszkodowania za wypowiedzenie kontraktu ważnego do 2016 roku.
Zanim dojdzie do jakichkolwiek zmian, czerwono-czarni w ciągu czterech dni rozegrają pojedynki z Lazio Rzym i Fiorentiną. Zwycięstwa niewiele Milanowi dadzą w walce o europejskie puchary, ale poprawią morale zespołu.
Kompletny brak sensu.