Piłkarze Marka Wleciałowskiego przyznają, że będą chcieli zmazać plamę, którą dali w ostatnim ligowym pojedynku. Stomil Olsztyn bez większych problemów poradził sobie ze śląskim beniaminkiem, który zagrał bez stylu i pomysłu.
Po raz kolejny zabrakło zrozumienia w linii defensywnej natomiast ofensywa nie stwarzała zagrożenia pod bramką przeciwnika. Na piątkowe spotkanie w zespole z Gliwickiej może dojść do kilku roszad. Niewykluczone, że od pierwszej minuty wystąpią Idrissa Cisse, który wlał ożywienie w poczynania Energetyka ROW Rybnik oraz Marcin Grolik, który może skorzystać z absencji Marka Krotofila.
W Tychach czują niedosyt po porażce z Arką Gdynia. Drużyna Jana Żurka straciła gola w końcówce meczu, choć wcale nie była gorsza. Dlatego też w obozie GKS-u szybko chcą dopisać do swojego dorobku trzy "oczka".
Kolejne spotkanie może opuścić Ivica Zunić z kolei pod znakiem zapytania stoją występy Damiana Krajanowskiego i Pavola Ruskovsky'ego, którzy wznowili już zajęcia z zespołem. Ponownie zabraknie Mateusza Bukowca, który musi odcierpieć karę za złapanie czerwonej kartki jeszcze z gry dla Ruchu Zdzieszowice.
Piątkowe starcie będzie wyjątkowe dla dwóch piłkarzy. Daniel Feruga stanie naprzeciw byłej ekipie, w której spędził dwa lata i z którą zdołał wywalczyć awans do I ligi. W ciągu tego okresu zdążył strzelić dla tyszan siedemnaście bramek. - Ten pobyt, to był dla mnie wielki pozytyw. Spędziłem tam dwa lata i zrobiliśmy awans. Bardzo cieszę się z tego powodu, bo Tychy, to miasto, gdzie mam dużo znajomych i wielu ludzi stamtąd szanuję - mówi bramkostrzelny pomocnik.
Kolejny zawodnikiem, którego czeka sentymentalny wieczór jest Marcin Wodecki. "Pszczółka" właśnie w Rybniku zaczął przygodę z seniorską piłką. Przebojem wdarł się na IV-ligowe boiska, dzięki czemu trafił do Górnika Zabrze. W pierwszym sezonie gry na Roosevelta został królem strzelców Młodej Ekstraklasy.
Oba zespoły walczą o utrzymanie. W lepszej sytuacji jest drużyna trenera Żurka, której przewaga nad rybniczanami wynosi cztery punkty. Natomiast obie znajdują się w strefie spadkowej i nie odniosły jeszcze wygranej na wiosnę.
ROW z bezpośrednim rywalem w grze o utrzymanie przegrał już przed tygodniem, notując trzecią porażkę z rzędu. Zielono-czarni ostatnie zwycięstwo u siebie odnieśli w 10. kolejce, kiedy pokonali Górnik Łęczna. Smaku wygranej nie zaznali od ośmiu spotkań. Z kolei Trójkolorowi wyjazdowy komplet punktów zdobyli tylko raz. Tak jak rywale z Rybnika stracili już 28 bramek.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Historia spotkań przemawia za tyszanami. GKS z pojedynków z zielono-czarnymi zwycięsko wychodził 16-krotnie, zaś ekipa z Gliwickiej może pochwalić się tylko sześcioma wygranymi. Ostatnie starcie drużyn zakończyło się podziałem punktów.
Energetyk ROW Rybnik - GKS Tychy / pt. 14.03.2014 godz. 18:00
Przewidywane składy:
ROW: Antonin Bucek - Michał Płonka, Marcin Grolik, Maxim Potirniche, Sławomir Szary, Tomas Vrto, Szymon Jary, Hubert Otręba, Mariusz Muszalik, Daniel Feruga, Idrissa Cisse.
GKS: Piotr Misztal - Adrian Chomiuk, Łukasz Kopczyk, Mariusz Masternak, Mateusz Mączyński, Damian Szczęsny, Mariusz Zganiacz, Marcel Gąsior, Marcin Wodecki, Paweł Smółka, Tomas Docekal.
Sędzia: Marcin Szrek (Kielce).
Zamów relację z meczu Energetyk ROW Rybnik - GKS Tychy
Wyślij SMS o treści PILKA.TYCHY na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Energetyk ROW Rybnik - GKS Tychy
Wyślij SMS o treści PILKA.TYCHY na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT