W kadrze Borussii Dortmund znajduje się trzech klasycznych napastników, a obok Roberta Lewandowskiego są nimi Marvin Ducksch i Julian Schieber. 19-latek rozegrał w tym sezonie w pierwszej drużynie BVB 179, zaś jego starszy kolega 177 minut. W niedzielnym spotkaniu 24. kolejki Bundesligi na pewno nie wystąpi Ducksch, który doznał urazu stawu skokowego i jest wyłączony z gry przez dwa tygodnie.
Ponieważ, jak już informowaliśmy, na kontuzję narzeka również "Lewy", jest bardzo prawdopodobne, że jedynym napastnikiem zdolnym do gry przeciwko SC Freiburg będzie Schieber. Aby uniknąć wystawiania niespełniającego oczekiwań Niemca od pierwszego gwizdka, sztab medyczny Borussii z pewnością zrobi wszystko, aby postawić na nogi lidera klasyfikacji strzelców.
Lekarze reprezentacji Polski odradzają Lewandowskiemu występ już w niedzielę, lecz w Dortmundzie wciąż mają nadzieję, że 25-latek wyleczy na czas uraz kolana. Podjęcie ryzyka może jednak zaszkodzić Borussii, którą w najbliższym czasie czeka spore nagromadzenie meczów. Jeszcze w marcu wiceliderzy Bundesligi zmierzą się z Borussią M'gladbach, Zenitem Sankt Petersburg, Hannoverem 96, Schalke 04 i VfB Stuttgart.
Awaryjnie na "szpicy" mogliby wystąpić Marco Reus i Pierre-Emerick Aubameyang, którym zdarzało się pełnić rolę napastnika w poprzednich klubach. Do tej pory jednak Klopp konsekwentnie wystawiał Niemca oraz Gabończyka na skrzydłach.