Borussia nie zachwyca, Lewandowski wciąż wierzy: Chcę pożegnać się zdobyciem trofeum

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski uważa, że Borussię Dortmund stać na zdobycie w tym sezonie jednego z trofeów. Ma jednak przy tym obawy, czy ekipie Juergena Kloppa uda się awansować do Ligi Mistrzów.

W porównaniu z poprzednim sezonem Borussia Dortmund gra znacznie słabiej. Juergenowi Kloppowi nie udało się w krótkim czasie wypełnić luki po Mario Goetze, a reżyser gry Ilkay Gundogan wciąż jest kontuzjowany. Nawet jeśli zespół z Signal-Iduna Park zwycięża, styl pozostawia sporo do życzenia.

Przy 17-punktowej stracie do Bayernu Monachium zdobycie mistrzostwa Niemiec przez dortmundczyków nie jest realną perspektywą. Niezwykle trudno będzie też sprostać rywalom w Lidze Mistrzów - wydaje się, że obecnie takie zespoły jak Manchester City czy Real Madryt bez większych kłopotów wyeliminowałyby Borussię. Szans na sięgnięcie po trofeum czarno-żółci mogą upatrywać w Pucharze Niemiec, gdzie w ćwierćfinale zmierzą się z Eintrachtem Frankfurt, jednak prędzej czy później na ich drodze prawdopodobnie staną Bawarczycy.

Czy zatem, nie licząc półoficjalnego Superpucharu Niemiec, sezon 2013/2014 Borussia zakończy bez triumfu w przynajmniej jednych rozgrywkach? Robert Lewandowski nie traci nadziei. - W Bundeslidze straciliśmy już zdecydowanie zbyt dużo punktów, by myśleć o wyprzedzeniu Bayernu. Jeśli chodzi jednak o trofea, ostatnie słowo nie zostało jeszcze przez nas powiedziane. Chcę pożegnać się z Dortmundem zdobyciem tytułu. Aby ten cel został zrealizowany, musimy poprawić naszą grę - przekonuje "Lewy".

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Dla BVB równie ważne co zdobycie trofeum jest zakwalifikowanie się do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Póki co drużyna znajduje się na dobrej drodze, ponieważ zajmuje 3. miejsce w tabeli Bundesligi, a do Bayeru traci tylko 4 "oczka". - Oprócz nas ochotę na bezpośrednie przepustki do Champions League mają Leverkusen, Schalke, Wolfsburg i Gladbach. Dwie drużyny zatem będą musiały obejść się smakiem. Obawiałbym się zwłaszcza Schalke, które jest coraz stabilniejsze i powraca na właściwe tory - analizuje 25-latek.

Lewandowski w ostatnich tygodniach nie zawodzi, ale nie zdobywa też goli - w lidze nie trafił od pięciu spotkań. Okazję do przełamania będzie miał już w sobotę, gdy Borussia zagra ze słabo spisującym się w defensywie Werderem Brema. Trzy dni później zespół zmierzy się w 1/4 finału DFB-Pokal z Eintrachtem.

Źródło artykułu: