Florentczycy przystąpili do rywalizacji po odniesieniu czterech zwycięstw z rzędu. W składzie zespołu Vincenzo Montelli zabrakło kontuzjowanych Giuseppe Rossiego i Mario Gomeza, a w roli wysuniętego napastnika wystąpił nominalny playmaker Josip Ilicić. Rafał Wolski, który w ciągu tygodnia rozegrał 68 minut przeciwko Chievo Werona, tym razem zgodnie z oczekiwaniami siedział na ławce rezerwowych.
Spotkanie było bardzo wyrównane, a żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć znacznej przewagi. Ataki Fiorentiny były rozbijane przez świetnie dysponowaną formację obronną Torino, w której prym wiódł Kamil Glik (pełne 90 minut). Na uznanie zasługują zwłaszcza liczne wygrane przez Polaka pojedynki z Kolumbijczykiem Juanem Cuadrado. Kapitan turyńczyków był uważny oraz precyzyjny i od włoskiej prasy otrzymał wysokie noty. Portal tuttomercatoweb.com przyznał Glikowi ocenę "6,5" (skala 1-10), a lepiej wypadł jedynie Alessio Cerci.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Sporo działo się w polu karnym przyjezdnych, jednak także Violi udało się zachować czyste konto. Kiedy już Barreto czy Riccardo Meggiorini zdołali dojść do sytuacji bramkowej, bezbłędnie interweniował Brazylijczyk Neto.
Jeśli w 19. kolejce zwycięstwo odniesie SSC Napoli, strata Fiorentiny do najniższego stopnia podium wynosić będzie 5 "oczek". Torino na półmetku sezonu plasować będzie się na wysokim 7. miejscu, ale z niewielkimi szansami na awans do europejskich pucharów.
Torino FC - ACF Fiorentina 0:0
Składy:
Torino:
Padelli - Maksimović, Glik, Moretti - Darmian, Basha (78' Brighi), Gazzi, Pasquale - Farnerud - Cerci, Barreto (69' Meggiorini).
Fiorentina: Neto - Tomović, Rodriguez, Savić, Roncaglia - Fernandez (78' Ambrosini), Pizarro, Valero - Joaquin (85' Matos), Cuadrado - Ilicić (63' Jakowenko).
TABELA SERIE A ->>>