Adam Frączczak: Zabrakło takiego wyrachowania

- Z Jagiellonią Białystok nastawiamy się na trzy punkty, żeby zakończyć tę rundę u siebie zwycięstwem - mówi przed spotkaniem z zespołem z Białegostoku Adam Frączczak, zawodnik Pogoni Szczecin.

W ostatnim spotkaniu ligowym Pogoń Szczecin zremisowała 1:1 ze Śląskiem Wrocław. Portowcom do zwycięstwa zabrakło jednak zaledwie kilku minut. - Pechowy remis. Przez dłuższy czas kontrolowaliśmy ten mecz. Wiadomo, że byliśmy trochę cofnięci, to Śląsk miał inicjatywę, ale my się dobrze broniliśmy. Tym bardziej szkoda, że praktycznie w ostatniej minucie normalnego czasu gry straciliśmy tę bramkę. Trzeba jednak szanować punkt na wyjeździe. Śląsk jest ciężkim rywalem, więc nie ma co się też załamywać - skomentował Adam Frączczak.

- Naszym celem było zagrać na zero z tyłu, bo wiedzieliśmy, że jakieś okazje stworzymy. Były chyba dwie, jedna po rzucie karnym, a druga też po akcji Marcina Robaka, gdzie trafił w boczną siatkę. Taki mniej więcej był plan, żeby spokojnie zagrać w obronie. Wiedzieliśmy, że Śląsk będzie atakował. Chcieliśmy dać im rozgrywać od tyłu, a potem odbierać te piłki i starać się kontrować. To był już chyba czwarty mecz w którym wygrywamy, a nie możemy tego zwycięstwa dowieźć do końca - dodał.

Portowcy, którzy przez cały mecz grali bardzo dobrze, osłabli w samej końcówce. - Na pewno zabrakło takiego wyrachowania, żeby przytrzymać piłkę. W nasze szeregi wdało się wiele takiej niedokładności, niewymuszone straty. To napędzało Śląsk. Z tego wynikało to, że się cofnęliśmy tak głęboko. Nawet potem jednak Śląsk nie miał takich klarownych sytuacji, ograniczali się do wrzutek z boku boiska. Wiadomo, że to też groźny element jeżeli chodzi o Śląsk, ale dawaliśmy sobie z tym radę. Przemek Kaźmierczak jednak wszedł, wiadomo że ma dobre uderzenie i strzelił na 1:1 - zaznaczył Frączczak.

Przed drużyną ze Szczecina pojedynek na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok. - Ta liga pokazuje, że każdy z każdym może wygrać, jak choćby Podbeskidzie z Legią. Z Jagiellonią Białystok nastawiamy się na trzy punkty, żeby zakończyć tę rundę u siebie zwycięstwem i mam nadzieję, że tak będzie - podsumował Adam Frączczak.

Źródło artykułu: