Sebastian Mila: Kibice nie są ślepi

- Gołym okiem widać, że nie sprawia mam łatwości zdobywanie punktów - mówi Sebastian Mila, kapitan Śląska Wrocław. - Jest teraz trudny moment. Nie będę tego ukrywał - zaznaczył zawodnik WKS-u.

Śląsk Wrocław w ligowej tabeli jest już czwarty od końca. W ostatniej kolejce podopieczni Stanislava Levego ledwo co zremisowali z Pogonią Szczecin. - Rzeczywiście ten remis jest bardzo szczęśliwy. W ostatnim czasie mamy mało powodów do radości. Nie jesteśmy zadowoleni z niego - mówi Sebastian Mila.

Kapitan WKS-u boisko opuścił po godzinie gry. - Wiedziałem już przed meczem ile będę grał, więc to nie było dla mnie żadną nowością. Podejrzewam, że w kolejnych spotkaniach jeżeli będę grał od początku, to w podobnym wymiarze czasowym. Jeżeli nie, to będę wchodził na jakieś końcówki. Zdaję sobie sprawę, że do końca rundy będę musiał się z tym pogodzić - wyjaśnił pomocnik.

Forma wrocławian w tym sezonie zdecydowanie nikomu nie imponuje. - Ani nas, ani kibiców nie satysfakcjonuje to miejsce w tabeli. Zrobimy wszystko, aby doskoczyć do tej czołowej ósemki. Naszym celem jeszcze w tym roku jest sześć punktów. Bardzo byśmy chcieli to osiągnąć. Kibice nie są ślepi i widzą jak trudno nam się wygrywa mecze. Potrzebujemy ich wsparcia - podkreślił Sebastian Mila.

- Myślę, że gołym okiem widać, że nie sprawia nam łatwości zdobywanie punktów. Mam nadzieję, że w tych ostatnich meczach ta blokada przestanie działać i zdobędziemy te sześć oczek - dodał.

Co jest przyczyną tego, że Śląsk w lidze radzi sobie tak słabo? - Na pewno wpływ ma też wąska kadra. Wiele czynników się złożyło na to, że jesteśmy na tym miejscu na którym jesteśmy. Zobaczymy co będzie dalej - zaznaczył Mila. - Nie sądzę, żeby chodziło o zmęczenie. Po prostu tak jest, że w trakcie sezonu czy rundy miewa się ten kryzys. Akurat my go złapaliśmy teraz. Mam nadzieję, że się z niego otrząśniemy. Dla mnie jako zawodnika tego klubu jest teraz trudny moment. Nie będę tego ukrywał. Mam nadzieję, że te dwa ostatnie mecze spowodują, że chociaż trochę będzie lepsza ta zima - podsumował.

Źródło artykułu: