The Reds są obecnie wiceliderem, zaś Everton zajmuje 6. miejsce. Gdyby jednak zwyciężyli The Toffees, to zrównaliby się z odwiecznym rywalem pod względem liczby punktów.
- Te spotkania zawsze są trudne i pełne walki. Everton miał dobry start, a pod wodzą nowego menedżera prezentuje nieco inny styl gry. Wciąż jest jednak bardzo solidną ekipą - powiedział Daniel Agger, cytowany przez skysports.com.
Duńczyk powstrzymuje się na razie od deklaracji na temat walki o tytuł. - Jest za wcześnie, by ferować wyroki. Musimy poczekać aż minie większa część sezonu. Miarodajną opinię będzie można wygłosić, gdy zmierzymy się już z wszystkimi czołowymi zespołami - zaznaczył.
Trudno się dziwić Aggerowi, wszakże stawka jest tym razem wyjątkowo wyrównana. Liderujący Arsenal dzieli od 8. Manchesteru City zaledwie sześć oczek.