W cieniu hitu w Poznaniu - zapowiedź meczu Śląsk Wrocław - Zawisza Bydgoszcz

 / Stadion Śląska Wrocław
/ Stadion Śląska Wrocław

Ryszard Tarasiewicz wraca do Wrocławia jako szkoleniowiec Zawiszy Bydgoszcz. Jak swojego byłego idola przywitają kibice WKS-u? Obie drużyny do niedzielnej potyczki przystąpią mocno osłabione.

Spotkanie Śląska Wrocław z Zawiszą Bydgoszcz będzie meczem wielkich nieobecnych. Zarówno bowiem jedni, jak i drudzy, do tej potyczki przystąpią bez swoich najlepszych zawodników, kreatorów gry. W zespole beniaminka z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagrają dwaj pomocnicy - Kamil Drygas oraz Michał Masłowski. Obaj złapali kartoniki w końcówce niedawnego spotkania z Wisłą Kraków. Teraz przyjdzie im z tego powodu jeden ligowy pojedynek przesiedzieć na trybunach. Ich miejsce zajmą Sebastian Dudek - były zawodnik zielono-biało-czerwonych oraz Hermes. To nie jedyne osłabienia w ekipie Zawiszy.

Nadal z powodu kontuzji pauzować będzie bowiem najlepszy strzelec zespołu i jeden z czołowych napastników naszej ligi, czyli Bernardo Vasconcelos. Od ponad miesiąca z gry wyłączeni są ponadto kapitan drużyny Łukasz Skrzyński oraz doświadczony napastnik, Paweł Abbott. To będzie wymagało sporych roszad w składzie.

Przyjazd Zawiszy do Wrocławia ma też inny aspekt. Do tego miasta wraca bowiem Ryszard Tarasiewicz, aktualnie opiekun drużyny z Bydgoszczy. Kiedyś czczono go jak idola. Jak będzie teraz? Chyba naprawdę ciężko przewidzieć, jak zachowają się trybuny na wrocławskim stadionie. Skoro już o trybunach mowa, to na tę potyczkę wojewoda dolnośląski zamknął sektor najbardziej zagorzałych kibiców Śląska. Zabraknie też fanów Zawiszy, bowiem miejsce na stadionie dla fanów gości także zostało wyłączone z użytku. Kibice Śląska nową lokalizację na obiekcie sobie znajdą, ale ci z Bydgoszczy takiego luksusu już nie mają.

Wracając już do spraw czysto sportowych, Stanislav Levy także ma spory orzech do zgryzienia. Z gry na kilka tygodni wypadł mu bowiem Sebastian Mila, kapitan i kluczowy zawodnik zielono-biało-czerwonych. - Każda drużyna jest osłabiona jeśli ze składu wypada podstawowy zawodnik. Na mojej osobie i reszcie drużyny ciąży odpowiedzialność, abyśmy odpowiednio załatali dziurę po Sebastianie Mili. Na pewno jego absencja nie będzie dla nas żadnym alibi. Musimy rozegrać dobre spotkanie, a reszta drużyny musi udowodnić swoją wartość - wyjaśnia szkoleniowiec Śląska.

Sztab trenerski WKS-u głęboko rozmyśla nad tym, jak zastąpić swojego kreatora gry. - W głowie mam dwa warianty, jak będzie wyglądał środek pola podczas nieobecności Sebastiana. Wypróbowaliśmy już oba te rozwiązania, bowiem od jakiegoś czasu wiedzieliśmy, że Mila nie będzie do naszej dyspozycji przez dłuższy okres. Decyzję dotyczącą składu podejmę dopiero w sobotę po treningu, uprzednio dokładnie analizując grę Zawiszy - zaznaczył Levy.

Wrocławianie w lidze ostatnio prezentowali się dość słabo, odpadli także z Pucharu Polski i teraz chcą zrobić wszystko, aby osłabionego przeciwnika pokonać. Brązowi medaliści mistrzostw Polski w ostatnich dwóch meczach dostali potężne uderzenia w samych końcówkach spotkań, zostali mocno pobici i teraz za wszelką cenę chcą się na nowo odrodzić. - Musimy pamiętać, że Zawisza to beniaminek, a takie zespoły w pierwszych sezonach są nieobliczalne i tak naprawdę nie wiadomo, na co je stać. Nie możemy skupiać się za bardzo na przeciwnikach, ale na własnej postawie, bowiem tylko wtedy możemy być pewni zwycięstwa, jeśli narzucimy rywalom swój styl gry - zaznaczył Adam Kokoszka.

Ze swoim niedzielnym rywalem - Zawiszą - Śląsk zaledwie trzykrotnie przegrał przed własną publicznością. Po raz ostatni bydgoszczanie wywieźli komplet punktów z Wrocławia ponad 23 lata temu! Ogółem Śląsk 48 razy mierzył się z Zawiszą (wliczając w to mecz wygrany walkowerem). Bilans meczów to 25 zwycięstw WKS-u, 13 remisów i 10 wygranych bydgoszczan. Śląsk zdobył w dotychczasowej rywalizacji 67 bramek, tracąc 35 goli. Jak będzie tym razem?

Śląsk Wrocław - Zawisza Bydgoszcz
/ nd. 27.10.2013 godz. 15.30
->RELACJA ONLINE

Przewidywane składy:

Śląsk Wrocław: Gikiewicz - Ostrowski, Pawelec, Kokoszka, Dudu Paraiba - Kaźmierczak, Stevanović - Hołota, Cetnarski, Plaku - Paixao.

Zawisza Bydgoszcz: Kaczmarek - Lewczuk, Micael, Strąk, Ziajka - Hermes, Dudek, Goulon - Wójcicki, Geworgian, Carlos.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Zamów relację z meczu Śląsk Wrocław - Zawisza Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAWISZA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Śląsk Wrocław - Zawisza Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAWISZA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT



Komentarze (1)
jarekz
27.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Statystyki przemawiają za Śląskiem.Jednak boisko wszystko zweryfikuje.Narzuca mi się wynik 1;1.Obydwie druzyny potrzebują punktów, więc nie będą odstawiać nogi.Zapowiada się zaciety mecz, oby c Czytaj całość