Kariera Cezarego Miszty wyraźnie nabrała rozpędu. Odkąd 23-latek, pod koniec października, wywalczył miejsce w wyjściowej "11" Rio Ave, konsekwentnie buduje swoją renomę.
Zaledwie kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja, że były gracz Legii znalazł się na celowniku Sportingu. Natomiast teraz, głosami trenerów pracujących w portugalskiej ekstraklasie, został wybrany najlepszym bramkarzem stycznia.
Miszta uzyskał 29,63 procent głosów, wyprzedzając w zestawieniu Patricka Sequeirę (21,49 procent) oraz Ricardo Velho (11,11 procent).
Polak w styczniu wystąpił w trzech ligowych spotkaniach: z Gil Vicente (1:1), ze Sportingiem (0:3) oraz z Farense (2:1) I choć w żadnym z nich nie mógł pochwalić się czystym kontem, to w każdym popisywał się kilkoma interwencjami. Imponować mógł zwłaszcza w meczu ze Sportingiem, w którym zatrzymał aż 10 uderzeń rywali.
"Polak objął rolę podstawowego zawodnika drużyny w 9. kolejce rozgrywek i jej nie oddał. Wywalczył sobie miejsce w gronie kluczowych graczy. W okresie objętym oceną odegrał kluczową rolę w osiągnięciu jednego zwycięstwa (przeciwko SC Farense) i jednego remisu (z Gil Vicente FC) w trzech rozegranych meczach, notując 18 obron" - możemy przeczytać w uzasadnieniu na oficjalnej stronie portugalskiej ligi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był spektakularny powrót gwiazdy