25-letni Brazylijczyk w barwach ŁKS-u zagrał 17 meczów. Wcześniej przez półtora roku był graczem FC Vilnius. Po sezonie 2007/2008 wrócił na Litwę na mocy decyzji właściciela jego karty zawodniczej Algimantasa Breikstasa, który równocześnie był wówczas udziałowcem łódzkiego klubu.
Chwilę później Paulinho wyjechał do Brazylii, gdzie odbudował się piłkarsko i teraz jest reprezentantem swojego kraju - do tej pory zagrał w narodowych barwach 17 spotkań. Ostatnio zdobył z Canarinhos Puchar Konfederacji, a lada dzień podpisze kontrakt z Tottenham Hotspur. Aktualnie przebywa w Londynie na badaniach medycznych.
- Po tym, co przeżyłem w Polsce i na Litwie, chciałem rzucić piłkę. Pomyślałem, że nie muszę przez to wszystko przechodzić i jest mi to niepotrzebne. Nie musiałem polegać na piłce. Moja rodzina znajdowała się w niezłej kondycji finansowej - opowiada w stacji ESPN Paulinho i dodaje, że to, iż jeszcze gra w piłkę, zawdzięcza małżonce: - Rodzina mogła mi pomóc się utrzymać, więc nie potrzebowałem gry w piłkę nożną, ale moja żona powiedziała, że jeśli to zrobię, okażę brak szacunku dla rodziców, bo zawsze mnie wspierali, od kiedy zacząłem grać w piłkę w wieku 5 lat.
Chyba niemal zmusił..