Wiosenny obraz rozpaczy Górnika? Arkadiusz Milik... piłkarzem sezonu!

Górnik Zabrze jest jednym z największych przegranych rundy wiosennej na boiskach T-Mobile Ekstraklasy. Podopieczni Adama Nawałki w ostatnich miesiącach stracili szanse na miejsce na podium.

Fatalnie spisywał się Górnik Zabrze w rundzie wiosennej T-Mobile Ekstraklasy. Na półmetku sezonu drużyna z Roosevelta była obok Legii Warszawa jedynym zespołem, który przegrał jesienią zaledwie raz. W wiosennych spotkaniach zabrzanie zaprzepaścili jednak szanse na walkę o ligowe podium przegrywając aż dziesięć z piętnastu meczów o stawkę.

Przyczyn fatalnej formy śląskiej drużyny można szukać na wielu płaszczyznach. Nie brakowało teorii spiskowych, które wskazywały na "odpuszczanie" meczów czy też obstawianie przez zawodników kolejnych porażek w zakładach bukmacherskich. Naprzeciw tym głosom wyszedł zarząd klubu, który zapowiedział zgłoszenie sprawy do prokuratury i wyciągnięcie konsekwencji względem osób owe teorie snujących, o ile te nie znajdą pokrycia w rzeczywistości.

Trzeba jednak nadmienić, że w wiosennych potyczkach Górnika w oczy rzucała się słaba forma wielu zawodników, którzy jesienią decydowali o obliczu zespołu. Świetną dyspozycję z jesieni zgubili zupełnie zabrzańscy obrońcy, którzy z najlepszej linii defensywnej w lidze zamienili się w linię najbardziej dziurawą. Bardzo słabo wyglądali też piłkarze, którzy w rundzie jesiennej ciągnęli grę górniczej drużyny do przodu.

O tym, jak dramatycznie wyglądała w rundzie wiosennej postawa Trójkolorowych w ofensywie świadczyć może fakt, że w prowadzonej przez klub wewnętrznej klasyfikacji kanadyjskiej wygrał... Arkadiusz Milik, który zimą został sprzedany do Bayeru Leverkusen. Wcześniej zarobił dziewięć punktów - za sprawą siedmiu bramek i dwóch asyst zdobytych jesienią.

Tuż za plecami zawodnika Aptekarzy uplasowali się Aleksander Kwiek i Prejuce Nakoulma, którzy zdobyli po osiem punktów - za kolejno cztery bramki i cztery asysty oraz pięć bramek i trzy asysty. Obaj piłkarze latem z Zabrza najpewniej odejdą. Kwiek na zasadzie wolnego transferu trafi do KGHM Zagłębia Lubin, a "Prezes" wyjedzie do Niemiec lub Rosji, skąd podobno trafiają do klubu zapytania o cenę reprezentanta Burkina Faso.

Ewidentnie nie wypaliły z kolei zimowe transfery Górnika do klubu. Dwa punkty zdobył Ireneusz Jeleń, który dla zabrzan strzelił dwie bramki. Również dwa punkty zainkasował Grzegorz Bonin - za bramkę i asystę. Po oczku za gola zarobili Bartosz Kopacz i Tomasz Zahorski.

Źródło artykułu: