Sikora dla Sportowych Faktów: Za pół roku wyjeżdżam z Polski!

Nie jest tajemnicą, że 27-letni napastnik Groclinu Grodzisk Wlkp. Adrian Sikora jest łakomym kąskiem na rynku transferowym. Ostatnio piłkarz ten był blisko angażu w Energie Cottbus i serbskiej Crvenie. Tematy jednak upadły. Teraz chce go Legia Warszawa, ale Sikora marzy o wyjeździe za granicę. - Dwa kluby są dość konkretne. Jeden z Polski i jeden zagraniczny - zdradził.

- Na dzień dzisiejszy jestem zawodnikiem Groclinu i mam z tym klubem ważny kontrakt, który wygaśnie w czerwcu. Chcę wyjechać za granicę i to jest moim celem - przekonuje. Legia, która szuka skutecznego napastnika kontaktowała się z Groclinem, ale prezes Zbigniew Drzymała podyktował cenę, która dla zarządu stołecznego klubu była nie do przyjęcia. Nam udało się dowiedzieć, że chodziło o 480 tys. euro. - Z moim menedżerem nie rozmawiała tylko Legia. Było jeszcze kilka innych klubów. Ale powtarzam, że na pierwszym miejscu jest dla mnie wyjazd. Chcę spróbować gry za granicą - przypomina Sikora.

Kilka tygodni temu piłkarz miał niemal gotowy kontrakt w zespole mistrza Serbii - Crvenie Zvezdzie Belgrad, gdzie występuje inny polski gracz Grzegorz Bronowicki. Czerwona Gwiazda proponowała Groclinowi ponad 700 tys. euro i wydawało się, że transakcja jest już tylko formalnością. Jednak rozmowy zostały w ostatniej chwili zerwane. - Sam nie wiem dlaczego rozmowy zostały zerwane. Byłem lekko załamany. Po prostu temat Crveny nagle się zamknął. Może jeszcze wróci, ale wątpię. Pewnie rzeczy są niezależne ode mnie. Jest kilka szczegółów, na które nie mam wpływu - tajemniczo tłumaczy Sikora.

Jego kontrakt w Grodzisku Wlkp. wygaśnie już w czerwcu i będzie on mógł odejść jako wolny zawodnik. Czy przedłuży umowę z klubem z Wielkopolski? - Tego nie jestem na dzień dzisiejszy w stanie powiedzieć. Już ostatnio mówiłem, że nie przedłużę, a jednak o pół roku przedłużyłem. Nie mówię tak, nie mówię nie - wymija się 27-latek.

My jednak wiemy, że mimo, iż w klubie przygotowywana jest nowa, atrakcyjniejsza umowa dla Adriana, zawodnik z Grodziska wyjedzie. - Nowy kontrakt niby będzie, ale nie wierzę w to, że Sikora z nami zostanie - wyjaśnia proszący o anonimowość działacz Groclinu.

A więc gdzie trafi filigranowy napastnik? Ostatnio oprócz Legii i Crveny wymieniało się kluby z Bundesligi, konkretnie Energie Cottbus (zaproponowali już nawet kontrakt) i Herthę Berlin. - Teraz za dużego zainteresowania nie ma. Nie chcę na razie mówić, żeby nie zapeszyć, a poza tym menedżer prosił mnie, żebym zostawił to dla siebie - tłumaczy piłkarz. Jednak przyciśnięty zdradza: - Dwa kluby są dość konkretne. Jeden z Polski i jeden zagraniczny. Reszta to tylko zapytania. Naprawdę więcej powiedzieć nie mogę - uchylił rąbka tajemnicy specjalnie dla Sportowych Faktów.

Czy nie lepiej byłoby dla niego, aby wraz z Legią lub Wisłą powalczyć z Ligę Mistrzów? Zawsze istnieje ryzyko, że w klubie z zagranicy Sikora się nie zaaklimatyzuje. - Muszę zaryzykować. Jak nie teraz to kiedy mam wyjechać? Z każdym dniem widmo transferu się oddala. Mam 27 lat. Pójdę do Legii albo Wisły pogram rok i mam już 28 lat. A jeśli się nie zaaklimatyzuję, 29 za chwilę 30. I jest za późno. Wiadomo, że ani Legia ani Wisła nie podpiszą ze mną kontraktu na pół roku tylko na minimum trzy lata. I będzie praktycznie po sprawie. Muszę wyjechać teraz - kończy piłkarz.

Komentarze (0)