Polak, który ma być największą gwiazdą klubu pojawił się na boisku w wyjściowym składzie. Na listę strzelców wpisał się natomiast w 77. minucie spotkania. Dziesięć minut później został zmieniony, ale wynik meczu pozostał ten sam i jego Larissa dość niespodziewanie wygrała z wiceliderem greckiej ekstraklasy 1:0.
Goście kończyli mecz w "dziesiątkę", po tym jak w 66. minucie czerwoną kartką został ukarany Alves.