W tym artykule dowiesz się o:
Mało kto spodziewał się, że zespół Vincenzo Montelli, który w poprzednich pięciu ligowych spotkaniach odniósł tylko jedno zwycięstwo, z łatwością rozprawi się z silnym kadrowo Interem.
Ekipa Andrei Stramaccioniego w niedzielny wieczór była tylko tłem dla świetnie grających Fioletowych. Gospodarze stwarzali mnóstwo bramkowych sytuacji i do przerwy mogli prowadzić znacznie wyżej niż 2:0.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, a piłkarze Fiorentiny znów nie dawali szans Samirowi Handanoviciowi. Znakomitą partię rozegrali Stevan Jovetić oraz Adem Ljajić. Po meczu z Interem Czarnogórzec ma już 11 strzelonych goli w tym sezonie.
Sztab szkoleniowy Fiorentiny kolejny raz nie dał szansy występu Rafałowi Wolskiemu, który nadal czeka na debiut w Serie A. Montella zdecydował się tym razem na ustawienie 4-3-3, a po przerwie do gry weszli Mohamed Sissoko, Mounir El Hamdaoui oraz Cristian Llama.
Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas. Po zwycięstwie Alberto Aquilani i spółka zbliżyli się do Nerazzurrich na dystans jednego "oczka". Punkt więcej od Interu mają również AC Milan i Lazio Rzym, które swój mecz w 25. kolejce rozegra dopiero w poniedziałek.
ACF Fiorentina - Inter Mediolan 4:1 (2:0) 1:0 - Ljajić 13' 2:0 - Jovetić 33' 3:0 - Jovetić 55' 4:0 - Ljajić 65' 4:1 - Cassano 87'
Przedniej urody gol Joveticia na 2:0: [dailymotion=xxkrv6]