W pierwszym ćwierćfinałowym meczu, dzięki bramce w ostatniej minucie, Malaga zdołała zremisować na Camp Nou 2:2 z miejscową FC Barceloną. Kilka dni później Duma Katalonii przegrała pierwszy mecz w sezonie z Realem Sociedad. Czyżby kibiców lidera Primera Division czekał "czarny styczeń"?
- Dla nas to prawdziwa piłka meczowa, pierwsza w tym sezonie i musimy wygrać te spotkanie. Jesteśmy po dwóch niezadowalających wynikach, ale stawimy czoła temu wyzwaniu - zapewnił Jordi Roura, który ponownie na ławce trenerskiej będzie musiał zastąpić Tito Vilanovę.
Obie ekipy na La Rosaleda mierzyły się już 11 dni temu w ramach rozgrywek ligowych, a pewne zwycięstwo 3:1 odniosła FC Barcelona. Teraz w lepszej sytuacji są jednak podopieczni Manuela Pellegriniego, którym do awansu wystarczą remisy 0:0 bądź 1:1. Z tego też względu nie powinniśmy oczekiwać większych eksperymentów w podstawowym składzie Barcy. Na boisku pokaże się raczej podstawowa dziesiątka z pola plus Jose Manuel Pinto na bramce.
Kolejne spotkanie na ławce rezerwowych powinien więc rozpocząć powracający po kontuzji David Villa. Większy problem ze składem ma chilijski trener, który nie będzie mógł skorzystać z mózgu ekipy, kontuzjowanego Isco. Ponadto za kartki nie wystąpi Ignacio Monreal.
Jak w pierwszym poważnym sprawdzianie sprawdzi się Duma Katalonii? Portal SportoweFakty.pl oczywiście zaprasza na relację LIVE z tego meczu.
Malaga CF - FC Barcelona / czw. 24.01.2012 godz. 22:00
Przypuszczalne składy:
Malaga: Kameni - Gamez, Demichelis, Weligton, Eliseu - Iturra, Ignacio Camacho - Joaquin, Seba Fernandez, Buonanotte - Saviola.
FC Barcelona: Pinto - Alves, Puyol, Pique, Alba - Busquets, Xavi, Fabregas - Pedro, Messi, Iniesta.
Pierwszy mecz: 2:2 (RELACJA).
***
W czwartek powinniśmy doczekać się również kolejnego meczu Damiena Perquisa. Reprezentant Polski ma dowodzić osłabioną linią defensywną Betisu Sewilla przeciwko Atletico Madryt. W pierwszym meczu Los Colchoneros wygrali 2:0. W czwartek na boisku nie pojawi się kontuzjowany Radamel Falcao, ale zastąpi go Diego Costa. Brazylijczyk przed tygodniem zadał Perquisowi mocny cios łokciem w twarz, po którym środkowy obrońca Los Verdiblancos miał spore problemy z widzeniem.
Na wygranego tej pary w półfinale czeka już Sevilla.
Betis Sewilla - Atletico Madryt, godz. 20:00
Pary półfinałowe:
Real Madryt - Malaga / FC Barcelona
Sevilla - Betis Sewilla / Atletico Madryt