Na początku stycznia kontuzji doznał numer 1 w bramce Udinese Calcio, Zeljko Brkić i przed Wojciechem Pawłowskim pojawiła się szansa na premierowy występ w meczu Serie A. W spotkaniu z Juventusem Turyn trener Francesco Guidolin postawił na Daniele Padellego, ale ten skapitulował aż czterokrotnie.
Niewykluczone, że w następnym meczu ligowym szkoleniowiec postawiłby na utalentowanego Polaka. Tak się jednak nie stanie, ponieważ Pawłowski w sparingu z zespołem amatorskim skręcił kostkę w prawej nodze i czeka go przymusowa przerwa w grze. Gdy 19-latek wróci do zdrowia, w pełni sił będzie już także Brkić.
Pawłowski przeszedł do Udinese z Lechii Gdańsk przed rozpoczęciem sezonu. Nieźle radził sobie w sparingach, ale nie udało mu się wystąpić w meczu o stawkę.
Co za SyF, Czytaj całość