Primera Division: Bramkowy festiwal w Madrycie, Real od 6. minuty w osłabieniu!

Ponownie spore problemy ze zwycięstwem mieli podopieczni Jose Mourinho. Świetne trzy minuty zanotował jednak Cristiano Ronaldo, który zapisał na swoim koncie dublet.

[tag=2755]">

[/tag]Przed pierwszym gwizdkiem wielki kłopot z ustawieniem linii defensywnej miał Jose  Mourinho. Na prawej stronie musiał zagrać nominalny pomocnik, Michael Essien. Z kolei w środku dwaj piłkarze, którzy w tym sezonie rzadko pojawiają się na boisku - Ricardo Carvalho oraz Raphael Varane. Mieliśmy również niespodziankę w bramce Królewskich - drugi raz z rzędu na ławce rezerwowych zasiadł Iker Casillas, a między słupkami stanął Antonio Adan.

Golkiper miejscowych długo jednak nie pograł sobie w niedzielne popołudnie, gdyż już w 6. minucie sfaulował w polu karnym rywala i wyleciał z boiska, a pewnie jedenastkę wykorzystał Xabi Prieto. Była to już druga bramka w tym spotkaniu - na samym początku świetnie zagranie Sami Khediry wykorzystał bowiem Karim Benzema.

Niemiec oprócz asysty w pierwszej połowie zapisał na swoim koncie również gola. Także w tym przypadku Królewscy nie cieszyli się długo z prowadzenia, a do wyrównania ponownie doprowadził Prieto. Jeszcze w doliczonym czasie gry Khedira powinien cieszyć się z dubletu, lecz po uderzeniu w słupek Benzemy, mając przed sobą pustą bramkę, fatalne skiksował.

Mimo gry w osłabieniu, po przerwie częściej przy piłce znajdowali się podopieczni Mourinho. Dwoił się i troił Cristiano Ronaldo, którego strzały zazwyczaj mijały bramkę Claudio Bravo. CR7 przełamał się dopiero w 68. minucie, kiedy to z bliska wykorzystał asystę Benzemy. Chwilę później łączony z powrotem do Manchesteru United Portugalczyk huknął z rzutu wolnego, a futbolówka przeleciała między rękami bramkarza, odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki.

Po tym trafieniu pierwszy raz po kontuzji na boisku pojawił się Gonzalo Higuain, który mógł zanotować prawdziwe wejście smoka - Argentyńczyk trafił jednak w poprzeczkę. Zamiast gola dla miejscowych hat-tricka skompletował za to pomocnik Xabi Prieto, świetnie wyprzedzając Carvalho.

Szansę na trzecie wyrównanie zaprzepaścił Dani Estrada. Defensor Realu Sociedad sfaulował bez piłki Ronaldo i za drugą żółtą kartkę wyleciał z boiska. Po tym zdarzeniu Baskowie nie mieli już sił ani pomysłu na czwartą bramkę, dzięki czemu Królewscy zdołali przerwać serię trzech meczów bez zwycięstwa.

Real Madryt - Real Sociedad 4:3 (2:2)
1:0 - Benzema 2'
1:1 - Prieto (k.) 9'
2:1 - Khedira 35'
2:2 - Prieto 40'
3:2 - Ronaldo 68'
4:2 - Ronaldo 71'
4:3 - Prieto 76'

Składy:

Real Madryt: Adan - Essien, Carvalho, Varane, Arbeloa - Khedira, Alonso - Callejon (8' Casillas), Oezil (85' Modrić), Ronaldo - Benzema (74' Higuain).

Real Sociedad: Bravo - Estrada, Mikel Gonzalez, Inigo Martinez, De la Bella (83' Jose Angel) - Zurutuza (73' Elustondo), Pardo - Prieto, Vela, Griezmann - Ifran (57' Castro).

Żółte kartki: Ronaldo, Alonso (Real Madryt) oraz Mikel Gonzalez, Estrada, Inigo Martinez, Zurutuza, Angel, Elustondo (Real Sociedad).

Czerwone kartki: Adan /6', za faul w polu karnym/ (Real Madryt) oraz Estrada /79', za drugą żółtą/ (Sociedad).

Celta Vigo - Real Valladolid 3:1 (2:1)
1:0 - Aspas 9'
1:1 - Bueno (k.) 12'
2:1 - Aspas (k.) 30'
3:1 - Lopez 52'

Komentarze (23)
avatar
Mopsiu
8.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czemu casillias nie broni ??? Adan wszystko pieprzy 
avatar
depsoN
6.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Remle mam nadzieje ze nie stracisz cale go majatku 
LexoN
6.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nadal dziwią mnie decyzje z sadzaniem Ikera na ławce. Ale jak już wszedł to... puścił 3 gole 
avatar
2przemek6_Wrzesnia
6.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może w końcu skończą się pomysły odstawiania Ikera od składu. 
avatar
Remle
6.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
i niby ten śmieszny Real Madryt chce rywalizować z wielkim Manchesterem United w Lidze Mistrzów skoro męczą się z przeciętnym Realem Valladolid? Nie boje się obstawić większej kasy na chłopaków Czytaj całość