Primera Division: Zapomnieć o końcówce roku, Real przyjmie walecznych Basków

W samym grudniu Królewscy stracili aż pięć punktów do FC Barcelony. W pierwszym meczu 2013 roku zmierzą się z siódmym Realem Sociedad.

Porażka z Celtą Vigo w Pucharze Króla oraz remis z Espanyolem i porażka z Malagą w  Primera Division - to ostatni dorobek podopiecznych Jose Mourinho. Portugalczyk wyraźnie nie wierzy już w odrobienie 16. punktowej straty do najgroźniejszego rywala i skupia się na wygraniu Ligi Mistrzów.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

W ostatnim ligowym meczu trener Realu zaskoczył wszystkich sadzając na ławce rezerwowych żywą legendę klubu - Ikera Casillasa. Właśnie obsada bramki najbardziej elektryzuje madryckie media w ostatnich dniach. Również znak zapytania powraca przy środkowym napastniku. W treningach ponownie uczestniczy bowiem Gonzalo Higuain.

Największy ból głowy The Special One będzie miał jednak z ustawieniem linii defensywnej, w której zabraknie aż trzech podstawowych graczy! Kontuzje leczą Marcelo, Pepe oraz Fabio Coentrao, a za kartki zawieszony jest Sergio Ramos. W tej sytuacji obok Alvaro Arbeloi mogą zagrać Ricardo Carvalho (wciąż czekający na pierwsze minuty w tym sezonie), Raphael Varane, Nacho bądź nominalny pomocnik Michael Essien.

Nic dziwnego, że w takiej sytuacji na kolejny mecz bez porażki liczą zawodnicy Realu Sociedad. Baskowie nie przegrali siedmiu spotkań z rzędu w Primera Division i plasują się tuż za strefą europejskich pucharów. Szczególnie zagrożenie w ataku powinni siać były gracz Arsenalu Londyn, Carlos Vela (7 bramek w tym sezonie) oraz Antoine Griezmann (3).

Jeśli chodzi o bezpośrednie mecze między tymi drużynami, znacznie milej wspominają je kibice Królewskich. Ich pupile wygrali bowiem sześć ostatnich bezpośrednich meczów. Poprzednią wygraną Baskowie zaliczyli z kolei w 2004 roku. Jak będzie tym razem? Zapraszamy na relację LIVE z tego widowiska!

Real Madryt - Real Sociedad / nd 06.01.2013 godz. 17:00

Przypuszczalne składy:

Real Madryt: Casillas - Arbeloa, Coentrao, Varane, Essien - Khedira, Alonso - Di Maria, Oezil, Ronaldo - Benzema.

Real Sociedad: Bravo - Estrada, Mikel Gonzalez, Inigo Gonzalez, De La Bella - Illarramendi, Ruben Pardo - Carlos Vela, Xabi Prieto, Griezmann - Diego Ifran.

Tymczasem wciąż w walce o Ligę Mistrzów liczy się zespół Damien Perquis, Betis Sewilla, który pokonał Real Saragossę. Andaluzyjczycy w piątkowy wieczór wygrali trzecie wyjazdowe spotkanie z rzędu. Decyzją trenera, reprezentanta Polski zabrakło nawet w meczowej kadrze.

Z powodu kontuzji również w składzie nie znalazł się Dariusz Dudka. Jego Levante wygrało u siebie z Athletic Bilbao i plasuje się tuż za Betisem. Do czołówki zbliżyła się za to Valencia, choć znacznie pomógł jej sędzia, po pół godzinie gry niesłusznie wyrzucając z boiska gracza Granady.

Real Saragossa - Betis Sewilla 1:2 (0:1)
0:1 - Ruben Castro 44'
0:2 - Jorge Molina 58'
1:2 - Montanes 77'

Czerwona kartka: Alvaro Gonzalez /90+4'/ (Saragossa).

Levante UD - Athletic Bilbao 3:1 (2:1)
0:1 - Aduriz 6'
1:1 - Lell 26'
2:1 - Iborra 45'
3:1 - El Zhar 69'

Czerwona kartka: Laporte /43'/ (Athletic).

Granada CF - Valencia CF 1:2 (0:0)
1:0 - Angulo 50'
1:1 - Jonas 60'
1:2 - Piatti 82'

Czerwona kartka: Mikel Rico /34', za drugą żółtą/ (Granada).

Źródło artykułu: