Bundesliga: Borussia nie dała się Bayernowi, "Lewy" bez błysku

Bayern Monachium przerwał fatalną passę w meczach ligowych z Borussią Dortmund. Liderzy Bundesligi pokonaliby mistrzów Niemiec, gdyby nie świetne interwencje Romana Weidenfellera

Żaden z trenerów nie zaskoczył obsadą pozycji w wyjściowych jedenastkach. Juergen Klopp, wbrew temu co sugerowali dziennikarze Bildu, zdecydował się postawić od 1. minuty na Jakuba Błaszczykowskiego, podczas gdy Kevin Grosskreutz usiadł na ławce rezerwowych.

Pierwsza połowa mocno rozczarowała. Zawodnicy nie kwapili się do zdecydowanych ataków, a na placu gry królowały błędy i niedokładność. Krótko po rozpoczęciu meczu niepewnie na przedpolu interweniowali Manuel Neuer i Dante, jednak gracze Borussii nie zdołali z tego skorzystać. Inicjatywa długo należała do Bayernu, ale w końcówce ożywili się dortmundczycy, którzy stworzyli najgroźniejszą sytuację - w 44. minucie Marco Reus uwolnił się spod opieki obrońców i z dość ostrego kąta oddał strzał pod poprzeczkę, który na rzut rożny zbił Neuer. Nieco wcześniej poważnej kontuzji doznał Holger Badstuber i zastąpić musiał go Jerome Boateng.

Po zmianie stron zarysowała się przewaga mistrzów Niemiec, którzy w krótkim odstępie czasu mieli trzy okazje do wyjścia na prowadzenie. Najpierw Mats Hummels był o krok od pokonania Neuera po szybko rozegranym rzucie wolnym, po chwili po akcji Reusa Dante w ostatniej chwili uprzedził Błaszczykowskiego, a nieco później strzał głową Mario Goetzego wybronił golkiper Bawarczyków.

Podrażnieni gospodarze, czując że mogą wkrótce stracić gola, ruszyli do przodu i z każdą minutą zbliżali się do bramki Romana Weidenfellera. Po kilku skutecznych interwencjach defensorów BVB Toni Kroos jednym zwodem położył na murawie Hummelsa oraz Nevena Suboticia i płaskim strzałem w długi róg otworzył wynik!

W 72. minucie pokazał się mało widoczny na Allianz Arena "Kuba". Skrzydłowy otrzymał prostopadłe podanie i naciskany przez Boatenga wywalczył korner, który przyniósł Borussii wyrównanie: po centrze Marcela Schmelzera pozostawiony bez opieki Goetze uderzył precyzyjnie z 12 metrów z prostego podbicia nie do obrony dla Neuera.

Losy rywalizacji mógł rozstrzygnąć w 85. minucie Thomas Mueller, który znalazł się na czystej pozycji i huknął tuż obok słupka. Kilkadziesiąt sekund później oko w oko z Weidenfellerem znalazł się Kroos, ale został zatrzymany świetną interwencją bramkarza. 32-latek został bohaterem rywalizacji, gdy jeszcze dwukrotnie kapitalnie bronił groźne strzały Muellera i Javiego Martineza.

Robert Lewandowski, który w trzech poprzednich pojedynkach z Bayernem strzelił 5 bramek, tym razem rozczarował. Polak rzadko przebywał przy piłce i nie doszedł do ani jednej sytuacji strzeleckiej. Remis zadowolił drużynę Juppa Heynckesa, która utrzymała 11-punktową przewagę nad BVB. Drugi w tabeli Bayer Leverkusen traci do Bawarczyków 8 "oczek".

Bayern Monachium - Borussia Dortmund 1:1 (0:0)
1:0 - Kroos 67'
1:1 - Goetze 74'

Składy:
Bayern:

Neuer - Lahm, Dante, Badstuber (37' Boateng), Alaba - Martinez, Schweinsteiger - Mueller, Kroos, Ribery - Mandzukić (86' Gomez).

Borussia: Weidenfeller - Piszczek, Subotić (81' Santana), Hummels, Schmelzer - Bender, Gundogan - Błaszczykowski (73' Perisić), Goetze (90' Schieber), Reus - Lewandowski.

Sędzia:
Peter Gagelmann.

Widzów: 71 000.

TABELA ->>>

Źródło artykułu: