Anglia: Chelsea zawodzi pod wodzą Rafaela Beniteza

Rafael Benitez w drugim meczu jako menedżer Chelsea znów nie poprowadził drużyny do zwycięstwa. The Blues po słabym spotkaniu zremisowali z Fulham.

W podstawowym składzie Arsenalu Londyn nie zabrakło Wojciecha Szczęsnego. Kanonierzy mieli wymarzony początek, ponieważ już w pierwszej minucie Theo Walcott pokonał Tima Howarda. Po początkowym szoku Everton wziął się do odrabiania strat. Coraz częściej atakował bramkę londyńczyków i w końcu dopiął swego. Płaski strzał sprzed pola karnego oddał Marouane Fellaini i Szczęsny był bez szans.

Jak się później okazało - był to ostatni gol w tym meczu. Szczęsny zaprezentował się w tym pojedynku bardzo dobrze. Bronił pewnie, a przy straconej bramce nie miał nic do powiedzenia. Arsenal drugi raz z rzędu zremisował na wyjeździe.

Podobne statystyki ma Rafael Benitez - tyle, że remisy w domowych meczach. Na Stamford Bridge przyjechał lokalny rywal Fulham. Hiszpański menedżer posadził na ławce rezerwowych Juana Matę. Pierwsza połowa była słaba, a The Blues udowodnili, że są bez formy. Po zmianie stron na boisku zameldował się wspomniany Mata, ale losów meczu nie odmienił. Chelsea nadal zawodzi, a Benitez dostarczył jego krytykom kolejnych argumentów.

Tylko 1:0 zwyciężył Manchester United. Podobnie jak Arsenal - już w pierwszej minucie zdobył gola. Robin van Persie trafił do siatki rywali i to była ostatnia bramka tego wieczoru na Old Trafford. Czerwone Diabły nie zachwyciły, ale zasłużenie wygrały i pozostały liderem.

Długo męczył się na JJB Stadium Manchester City. Dopiero 21 minut przed końcem udało się przebić przez mur zawodników Wigan Athletic. Po raz pierwszy w tym sezonie gola w lidze zdobył Mario Balotelli. 180 sekund później James Milner ustalił wynik spotkania na 2:0.

Kolejny raz zawiódł Liverpool FC. Na White Hart Lane przegrał z Tottenhamem Hotspur 1:2 i w tabeli plasuje się na dwunastym miejscu. Ma tylko cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. Tę otwiera Southampton. Tradycyjnie w barwach Świętych nawet na ławce zabrakło Artura Boruca.

Wyniki środowych meczów 14. kolejki Premier League:

Chelsea Londyn - Fulham Londyn 0:0

Everton - Arsenal Londyn 1:1 (1:1)
0:1 - Walcott 1'
1:1 - Fellaini 27'

Southampton - Norwich City 1:1 (1:1)
1:0 - Lambert 33'
1:1 - Snodgrass 45'

Stoke City - Newcastle United 2:1 (0:0)
0:1 - Cisse 47'
1:1 - Walters 81'
2:1 - Jerome 85'

Swansea City - West Bromwich Albion 3:1 (3:1)
1:0 - Michu 9'
2:0 - Routledge 12'
3:0 - Routledge 39'
3:1 - Lukaku 45'

Tottenham Hotspur - Liverpool FC 2:1 (2:0)
1:0 - Lennon 7'
2:0 - Bale 16'
2:1 - Bale (sam.) 72'

Manchester United - West Ham United 1:0 (1:0)
1:0 - Van Persie 1'

Wigan Athletic - Manchester City 0:2 (0:0)
0:1 - Balotelli 69'
0:2 - Milner 72'

Komentarze (40)
avatar
zielin
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pier..... jak potłuczony koleś. Skończ już, bo to się nudne robi jak robiony w wała jest biedny Liverpool. Juve dostało prezenty? Nawet z Interem po niesprawiedliwej bramce przegrali. A co do S Czytaj całość
avatar
Detax
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słaby Benitez jest, ciekawe co w następnym meczu pokażą. 
avatar
zielin
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Narzekać na sędziów może każda drużyna na świecie w tym sezonie. Począwszy od Wisły Kraków za Szczecin, przez Chelsea za MU, skończywszy na Juventusie za karnego w Mediolanie. Ale gadanie, że z Czytaj całość
avatar
Wars
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chelsea z Benitezem też cienka i jak zwykle Liverpool zawiódł.....tym razem punktów !!! Z takim podejściem do meczów ligi się nie wygra !!! Jednym zabraknie punktów do mistrzostwa,a drugim do p Czytaj całość
avatar
MITCH
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
1. Wywalić Rodgersa póki nie jesteśmy w strefie spadkowej - a to wcale nie jest takie science fiction - liga jest długa, wszysto jest możliwe,
2. Benitez - wesoło się zacznie robić, jak zrobi j
Czytaj całość