Gdy w ostatni dzień letniego okienka transferowego Lech Poznań podpisał kontrakt z 40-letnim Piotrem Reissem prawie wszyscy byli w szoku. Jego umowa miała obowiązywać tylko w rundzie jesiennej, ale bardzo prawdopodobne, że "Rejsik" zostanie w Kolejorzu również na wiosnę. -[i] Mam nadzieję, że mecz ze Śląskiem nie będzie jego
ostatnią okazją do występu. Będę wnioskował, aby Piotr Reiss został w Lechu na kolejną rundę [/i]- mówi Mariusz Rumak.
W tym sezonie Reiss wystąpił tylko w czterech spotkaniach łącznie spędzając na boisku 90 minut. Przedłużenie z nim umowy nie ma jednak związku z aspektem sportowym, ale bardziej z pozytywnym wpływem na młodych zawodników. - Chciałbym, aby został, choć nie wpisuje się to w żaden sposób w rozwój sportowy tego zespołu. On nie ma wypełnić ofensywy, bo nadal stoję na stanowisku, że musimy pozyskać piłkarza do przedniej formacji. Piotr ma zupełnie inną rolę do odegrania w szatni - dodaje trener Lecha.
Rumak nie rozmawiał o tym jeszcze z samym zainteresowanym oraz zarządem. Dopiero wtedy będzie pewne czy Reiss przedłuży kontrakt. - Ta decyzja musi być poparta rozmową z zarządem i komitetem transferowym - potwierdza szkoleniowiec poznańskiego klubu.