Co jest powodem takiej decyzji? - Nie mam czasu na jednoczesne prowadzenie kancelarii prawnej i zarządzanie tak ważnym wydziałem. Zanim odejdę, rozwiążę wszystkie sprawy, które rozpocząłem. Decyzje w sprawie Widzewa i Zagłębia na pewno zapadną przed moim odejściem - argumentował Tomaczak.
Na razie oficjalnie nie wiadomo, kto zastąpi 52-letniego Tomczaka na stanowisku przewodniczącego Wydziału Dyscypliny. Najprawdopodobniej będzie to wiceprzewodniczący Robert Zawłocki, ale Tomczak nie chce póki co ujawniać żadnych nazwisk. - Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam. Na pewno będzie to ktoś z najbliższych współpracowników - zakończył Tomczak.