Waldemar Fornalik: Urugwaj był bardziej wymagającym rywalem niż Anglia

Waldemar Fornalik mimo porażki w meczu z Urugwajem uważa, że był to bardzo pożyteczny mecz. Stwierdził też, że w Europie nie ma wielu tak dobrych piłkarzy, jak napastnicy Urugwaju.

Waldemar Fornalik był pod dużym wrażeniem gry reprezentacji Urugwaju. - Trzeba podkreślić, że spotkaliśmy się z bardzo dobrym zespołem grającym nowoczesną, dobrze zorganizowaną piłkę. Ciężko było nam dochodzić do sytuacji bramkowych, bo Urugwajczycy mają w swoich szeregach kilka indywidualności. Musieliśmy być ciągle skoncentrowani. Wiedzieliśmy, co potrafią zrobić Suarez, czy Cavani. Dostaliśmy sromotną lekcję i wiemy ile nam brakuje do czołowej drużyny świata, która w ostatnim czasie nie grała jednak dobrze w eliminacjach. To zadziałało na naszą niekorzyść. Potraktowali oni mecz bardzo serio. My możemy być natomiast zadowoleni z tego, co było na boisku. Oczywiście nie z wyniku, a z tego, że mogliśmy porównać się do tak dobrego zespołu - zauważył trener reprezentacji Polski.

Fornalik ma świadomość ile brakuje Polakom do Urugwajczyków. - Co nam pozostaje? Tylko przeanalizować spotkanie, wyciągnąć wnioski i ciężko pracować. Nie znajdziemy z dnia na dzień zawodników pokroju Cavaniego, ale pracą, organizacją gry i taktyką możemy zbliżyć się do poziomu tych drużyn. Urugwaj był bardziej wymagającym przeciwnikiem niż Anglicy. Był to mecz towarzyski, a tempo było wyższe, niż w spotkaniu o punkty. Każdy mecz z takim rywalem jest pożyteczny. Był moment, gdzie strzeliliśmy bramkę na 2:1 i był to trudny czas, gdyż wtedy padła bramka na 3:1 i mecz się zakończył. Na boisku czuje się, czy można odrobić straty, czy nie. Z zespołem Urugwaju było to bardzo trudne - ocenił.

Obrońcy reprezentacji Polski mieli sporo problemów z Edinsonem Cavanim oraz Luisem Suarezem. - Nasi obrońcy nigdy nie byli sprinterami. Na tle szybkich Urugwajczyków wyglądało to tak, a nie inaczej. My możemy starać się utrzymać piłkarzy w optymalnej szybkości, ale to jest cecha, którą najtrudniej wytrenować. Takich piłkarzy jak urugwajscy napastnicy nie ma zbyt wielu w Europie, więc nie ma co się obawiać - zauważył Waldemar Fornalik.

Już w grudniu Polacy zagrają mecz towarzyski z Macedonią. Wystąpią w składzie złożonym z piłkarzy grających na co dzień w T-Mobile Ekstraklasie - Mamy trochę czasu. Jest grono nazwisk, które już można od razu wymienić. Decydować będzie forma przed ostatnią kolejką, bo wtedy będą wysyłane powołania. Są zawodnicy, którzy trafili do kadry przez tego typu zgrupowania. Niekoniecznie są pewnymi punktami, ale są w stanie zastąpić podstawowych kadrowiczów - stwierdził trener.

Źródło artykułu: